Counter


View My Stats

czwartek, 24 lutego 2011

Bulletstorm, czyli Polska "miszczem" Polski normalnie...

Poniższe uwagi nie dotyczą samej gry stricte, gdyż nie ulega dla mnie najmniejszej wątpliwości, że zapisze się ona złotymi zgłoskami na stałe w historii FPS...

Problem rzecz jasna pojawił się w Polsce... ;)

Otóż dziś z bananem odebrałem Bulletstorm: Limited Edition.

Miałem dostać dostęp do "dodatkowej zawartości, wliczając w to nowy kolor smyczy, wzory wyglądu oraz 25000 punktów doświadczenia..." Blah, blah, blah (tak głosi napis na pudełku)

Na stronie gram.pl (gdzie grę kupiłem) poszli na całość i dodali więcej:

"25000 bonusowych punktów doświadczenia w grze
dodatkowy karabin "Rozjemca"
wizualnie ulepszoną Smycz (broń w grze)
unikalny pancerz i buty w grze"

Aby uzyskać te cuda: "ABY UAKTYWNIĆ EDYCJĘ LIMITOWANĄ BULLETSTORM, Wybierz ZREALIZUJ KOD EDYCJI LIMITOWANEJ na ekranie Edycji Limitowanej i postępuj zgodnie z wyświetlanymi instrukcjami." /to znów z pudełka/

W czym problem: zainstalowałem wersję angielską i przez dobre pół godziny (sic!) szukałem tego całego "Zrealizuj" (zaraz po tym, jak Games for Windows LIVE maglował mnie przez kolejne pół godziny z jakimiś update'ami, restartami, ponownymi restartami i innymi bajerami, jeszcze tylko lampą po oczach brakowało). NIE ZNALAZŁEM.

Sprawdziłem na Steam i amazon.com, żadna z tych stron nie oferuje żadnych bajerów "specjalnych". Pomyslałem, może to tylko dla dumnego narodu Sarmatów.

Odinstalowałem, zainstalowałem wersję polską. Wała, też nigdzie nie ma opcji "ZLIZUJ..." i tak dalej.

W ostatecznym akcie desperacji wklepałem kod "zawartości z edycji limitowanej" jako kod seryjny przy instalacji (bo zgadza się co do liczby znaków co do joty) wersji angielskiej.

TO SAMO.

Machnąłem ręką na te niebieskie botki i fajne giwery.

Chciałem potrzaskać się z ludźmi zamiast botami i to akurat dostałem, tylko kumpel który gra od 24 godzin w pirata rechocze ze mnie w kułak, że mi się oryginałów zachciało...

Żeby nie było nieporozumień, takie duperelne bajery w stylu "Rozjemców" i innych granatów chomików, to mnie autentycznie wa... ten, tego... Ale albo ja nie gram w gry od 21 lat, albo twórcy ukryli to jak Niemcy Komnatę Bursztynową, albo nagle skretyniałem, choć podejrzewam, że ta opcja powinna BYĆ INTUICYJNA i jasno widoczna, a nie równaniem różniczkowym.

Wysłałem jeszcze maila do gram.pl:

Bulletstorm "Edycja Limitowana".

Uprzejmie proszę o podanie, gdzie niby jest opcja ZREALIZUJ KOD EDYCJI LIMITOWANEJ, bo go nigdzie za chińskiego boga NIE WIDZĘ.

Dziękuję za pozytywne rozpatrzenie mojego zapytania,

Patryk Sawicki

Z niecierpliwością będę czekał 24 godziny...

Gra genialna, ale jak to mówią, podobno liczy się pierwsze wrażenie, a to zdecydowanie nie było równe zapłaconej cenie...

http://www.youtube.com/watch?v=CFQGgG9kOSQ

/sama końcówka, choć cały filmik obejrzeć warto/

9 komentarzy:

  1. A z reszta, zwracam honor. Po godzinie rozgrywki w multiplayu, botki czy nie, poczułem się jak dziesięć lat młodszy, gdy grałem w Quake. This RULEZ!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Właśnie dlatego kupiłem PS3. Koniec z nieaktualnymi sterownikami, koniec z wywalaniem na pulpit, koniec z obawą "czy gra pójdzie". Odpada też odwieczny argument pecetowców: cena. Swój egzemplarz kupiłem w Saturnie za 179 zł, wersja na pc 139 zł. Te cztery dychy to nie jest znowu taka duża różnica... a komfort grania na wygodnej kanapie przed 42" plazmą - bezcenny. Za grę zapłaciłem kartą master card :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Z przemową przedmówcy zgadzam się w pełnej rozciągłości. Z jednym wyjątkiem. "auto-aim" i pady mnie brzydzą, tak samo jak walenie z AK-47 zamiast pojedynczym celnym strzałem z Dragunova... Ustrzeliłem 50 nie z pada, ale z muszki. I za to kocham ten sprzęt, nigdy go nie zdradzę. Kto potrafi robić gry na piecyk, zawsze to zrobi. Konsole są dla... a, zostawmy ten temat... ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. IMHO, nie ważne o jaką grę chodzi, użytkownicy blaszaków nie mają auto-aim, oni celują myszką. Nie stawiałbym na Ciebie przeciw kogoś od PC na polowaniu, choć to skrót myślowy. Live long and prosper, jak to mówił Spock :)

    OdpowiedzUsuń
  5. a i na to znajdzie się rada... Killzone 3 i Move... ha, ha .. pozdrawiam (w głębi serca zgadzam się jednak, że granie myszką jest łatwiejsze. Celowo piszę łatwiejsze, a nie wygodniejsze - ci co oswoili się nieco z padem wiedzą o co mi chodzi).

    OdpowiedzUsuń
  6. Cóż, granie z użyciem myszy jest wygodniejsze, i dokładniejsze, czy łatwiejsze ? No na pewno łatwiej ubić muchę kapciem niż krzesłem.
    Co do strzelania przy użyciu Move dopiero za parę dni wyprobuję, jednak mam wrażenie, że nie będzie to tak precyzyjne jak dobra mysz, poza tym po sieci krążą filmiki jak to Xboxowcy posiadający mysz i zalążek klawiatury wykańczają w FPSach kolegów na padach, a na PC liczy się w multi skill, bo czy używasz myszy za 20 czy za 200, to wciąż jest mysz.
    Ogólnie więcej frajdy ze strzelania jest na pewno na PC, ale z rozpierduchy to chyba na konsoli (wielkie TV). ; )

    A co do gry studia People Can Fly skuszę się na demko, ale to naprawdę goracy sezon.

    OdpowiedzUsuń
  7. Krzys: widzisz problem w podłączeniu pieca pod 42calowy TV i wygodną zabawę z myszką z rozpierduszką z konsoli?

    OdpowiedzUsuń
  8. @Corman

    Ja np. kompletnie ŻADNEGO... :D Kliknięcie pilota i jazda jak na konsoli, ale precyzyjna, a nie taka, że banda chroniąca przed wypadnięciem z drogi staje się nieomalże przyczyną śmierci (pun zamierzony)

    Swoją drogą, aktywność pod tym postem wprawiła mnie w osłupienie. Wychodzi na to, że niewiele tematów w naszym światku tak podnosi ciśnienie, jak "mój piec jest lepszy od twojej konsoli" i odwrotnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Dokładnie tak jest. Mam Xboxa, dla kilku exclusive i tyle. Gram i tak głównie na piecu i jego sobie chwalę. Pad do shooterów zupełnie mi nie pasuje, choć grać się da. Natomiast nie wyobrażam sobie granie w dead space czy podobne gry na klawiaturze (bo mają sterowanie konsolowe...i myszka przeszkadza).

    OdpowiedzUsuń