Counter


View My Stats

piątek, 30 września 2011

Niezwykła łaskawość...

"Polska Gazeta Wrocławska": Kiedy kontroler może ukarać pasażera, który dopiero wsiadł do autobusu czy tramwaju i jeszcze nie zdążył skasować biletu? Według Patryka Wilda wiceprezesa wrocławskiego MPK dotąd obowiązywała zasada, że dopiero po 30 sekundach.

Po wyroku, który zapadł przed sądem w Krakowie, Patryk Wild zapowiada jednak, że to się zmieni.


Jakby kto pytał, gdzieś tak circa ebałt trzy lata temu ten tytan intelektu przekonywał wszystkich (i to na łamach wrocławskiej prasy), że pasażer, który jadąc tramwajem wysiądzie z wozu, a potem na tym samym przystanku się rozmyśli i wsiądzie ponownie, powinien też ponownie skasować bilet... Najwyraźniej go POpieprzyło...

czwartek, 29 września 2011

Kempa

http://wybory.onet.pl/parlamentarne-2011/aktualnosci/sfalszowali-mail-b-kempy-usa-pomoga-polsce,1,4865768,aktualnosc.html


Za czasów mojej bujnej młodości taką fryzurę, jaką prezentuje pani Kempa nazywano "uczesaniem w krzywą dupę"...

iTunes po polsku, czyli z koziej dupy trąba...

Nadszedł dzień przez jednych długo wyczekiwany, dla innych (np. mnie) jak każdy inny. Oto firma Apple w swej nieskończonej dobroci od dziś pozwala polskim użytkownikom za oferowaną przez siebie muzykę w serwisie iTune bez żadnych machlojek (sic!).

Podobno pecunia non olet, jednakże jeszcze kilka dni temu użytkownicy, którzy rejestrowali się na iT z Polski nie mieli dostępu do zasobów muzycznych, nie uznawano też polskich kart kredytowych. Rzecz jasna Polak potrafi, niemniej oficjalnie muzyki kupić nie szło.

Od dziś miało być pięknie i różowo, ale... nie jest, z trzech prozaicznych powodów...

1. Ceny. Przykładowo, za singla Florence + The Machine "What Water Gave Me" (ostatnimi czasy wpadła mi owa kapela w ucho) zapłacimy 4,37 zł, podczas gdy w sklepie Nokii Ovi Muzyka 3,5 zł. Niby różnica żadna, jednakże w przypadku innych pozycji ceny rozjeżdżają się coraz bardziej, o czym można przeczytać choćby tutaj:


2. Katalogu, który na chwilę obecną jest, obcesowo mówiąc, gówniany. Próba zakupienia soundtracku z filmu "Drive" zakończyła się sromotną porażką.

3. Oferty, dla polskich użytkowników okrojonej z dostępu do filmów i seriali.

Tym sposobem kolejny raz można odnieść wrażenie, iż dla cywilizowanego świata jesteśmy czymś na kształt pariasów. O cenach nie ma co za bardzo wspominać, dość rzec, że jeżeli sytuacja nie ulegnie zmianie (a nic na to nie wskazuje), serwis skusi co najwyżej pasjonatów wyszukujących unikatowych utworów niedostępnych innymi kanałami (a i to pod warunkiem, że Apple łaskawie pozwoli je Polakom nabyć).

Ech, szkoda gadać...

wtorek, 27 września 2011

Nie do wiary...

Wiadomość z Onetu...

http://wiadomosci.onet.pl/nauka/odkryto-nietypowa-przyczyne-zlosci-i-agresji,1,4861574,wiadomosc.html

Złość i agresja mogą być rezultatem niewłaściwej diety - ustaliła międzynarodowa grupa naukowców, w tym Włochów. Według nich dobry humor mogą zapewnić na przykład surowy szpinak i twardy włoski ser owczy, pecorino.

Nie wiem, jak to jest z Włochami, Szanowna Frekwencjo, ale we mnie od dzieciństwa szpinak budził napady furii...

Bajka o herbacie (Ulung)

http://wybory.onet.pl/parlamentarne-2011/aktualnosci/pis-wygra-wybory-z-przewaga-5-7-proc-nad-po,1,4862807,aktualnosc.html

Gdzie się taki kutasina ulung?

sobota, 24 września 2011

Kościół Krupę kopnął w (_!_) ...

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80271,10347342,Polityczna_ekskomunika_dla_posla_Krupy.html

Nie, żeby mi było specjalnie żal tego przykościelnego dupka, ale to charakterystyczny sposób postępowania funkcjonariuszy KK. Niejaki Rakowski (premier skądinąd) pragnąc się przypodobać purpuratom ustanowił Komisję Majątkową. Dał klechom ładny grosz, a potem dostał od nich to samo, co Krupa od miejscowego plebana...
Najciekawsze są komentarze do tej wiadomości. Trzeba przyznać, że księża ciężko na nie zapracowali...

piątek, 23 września 2011

Pośmiejmy się...

POZYCJA "NA RODEO"
Zaczynasz sex z żoną na podłodze, od tyłu w pozycji "na pieska".
Po chwili kładziesz się na niej przylegając całym ciałem i cicho szepczesz jej do ucha: "to ulubiona pozycja mojej sekretarki".
Potem trzeba już tylko utrzymać się przez 8 sekund.

czwartek, 22 września 2011

Ta pani ma rację!

Jakby ktoś pytał, dlaczego chcę głosować na Palikota, to proszę...

http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,102433,10334046,Graff__Kosciol_psuje_polska_demokracje__Dosc_szantazu.html

Ta pani ma rację. Jak nie odeślemy księży tam, gdzie ich miejsce - to znaczy do kościołów - nigdy nie staniemy się normalnym krajem.

środa, 21 września 2011

Patetycznie? Pathetic!

No to teraz coś podniosłego...

http://deser.pl/deser/1,111858,10324695,HIT_SIECI__Odsloniecie_pomnika_i_polska_flaga__WIDEO_.html

I jeszcze raz!

http://pl.wikipedia.org/wiki/Dzie%C5%84_Flagi_Rzeczypospolitej_Polskiej

Ktoś na tym blugu napisał kiedyś, że jest dumnym z obywatelstwa polskiego patriotą. Mnie by po obejrzeniu tego filmiku przeszło...

Pieniądze i tytuły...

http://www.plejada.pl/23379,1,17,ksiezna-dominika-kulczyk-lubomirska-vs-ksiezna-catherine,fotogaleria.html
Jak to pięknie brzmi. Kulczyk-Lubomirska... Jeszcze sto lat temu Lubomirscy batami pognaliby takiego Kulczyka, gdyby ośmielił się choćby zezem spojrzeć na Lubomirską, a teraz... proszę.
A zdaje się, że Sejm już w 1922 roku zlikwidował wszelkiego rodzaju tytuły...

wtorek, 20 września 2011

Rany Julek!

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/wyciek-kolejnych-depesz-usa-ostatnia-kampania-tusk,1,4856723,wiadomosc.html

Zechciejcie, milordowie, zwrócić uwagę na sformułowanie "oficer polityczny ambasady USA".
A ja, idiota, myślałem, że "politrucy" to była specjalność wojsk wrednej komuny...

Ludzie od wszystkiego, czyli do niczego

http://wybory.onet.pl/parlamentarne-2011/aktualnosci/28-letni-syn-znanego-aktora-kandyduje-z-list-pis,1,4855497,aktualnosc.html


Ostatnimi czasy mamy wysyp takowych przypadków. Osoba znana, tudzież jej krewni wpadają na pomysł, że skoro są dobrzy w jednej dziedzinie, to na pewno sprawdzą się w innych. Osobliwie, wtórny wybór zazwyczaj pada na politykę...

Kunszt aktorski pana Rewińskiego jest, delikatnie mówiąc, kontrowersyjny. Nie przeszkodziło mu to jednak w zaistnieniu w polskim show-business i nawet w dostaniu się do Sejmu po założeniu Polskiej Partii Przyjaciół Piwa. Teraz Siara postanowił wysłać na Wiejską swojego synka. Swoją drogą ciekawe, czy senior zauważył pewną niekonsekwencję w fakcie, iż prowadząc kampanię latorośli pod hasłem walczenia z nepotyzmem i kumoterstwem sam robi dokładnie to samo...

Drugiego z przypadków praktycznie nie ma co omawiać, z muzyką Dody jest jak w tym powiedzeniu, jedni lubią zapach perfum, a drudzy jak im nogi śmierdzą. Najwyraźniej sam fakt bycia rodzicielem naszej Madonny (jaki kraj, taka Madonna) jest wystarczającą inklinacją do sięgania po władzę...


Tymczasem wyszło szydło z worka, iż wspomniane przez Rewińskiego "twarde zasady" to w istocie "terror" i "system sowiecki". Swoją drogą, gdzie się w tym kraju człowiek nie obejrzy, to podobno sowieci straszą. Strach się bać... :)


Warcholstwo

http://wybory.onet.pl/parlamentarne-2011/aktualnosci/nowa-prawica-uniewazni-wybory-to-byloby-tragiczne,1,4855634,aktualnosc.html

Korwin-Mikke zafundował w roku 1992 wszystkim ustawę lustracyjną i uaktywnił Macierewicza. Już to tylko wystarczy, żeby postulować zniknięcie tego pana z życia publicznego. Od dłuższego czasu K-M pałęta się po obrzeżach polityki pełniąc funkcję błazna. Nie, przepraszam, do takich błaznów jak Stańczyk czy Chicot (błazen Henryka Walezego) bardzo mu daleko.

I teraz znów się odzywa nie bacząc na to, że Polacy dawno już mu dali kopa.

Był już kiedyś taki jeden, który nazywał się Siciński. Jako pierwszy w historii poseł w 1652 roku zerwał cały sejm (podobno dlatego, że nieprzychylnie dla niego rozpatrzono sprawę ekonomii szawelskiej). Zaraz potem musiał uciekać z Warszawy, żeby go rozjuszeni daremnością całych obrad posłowie nie roznieśli na szablach. Teraz za Sicińskiego robi K-M. Cholera, że też Polska ma zawsze pecha do takich warchołów...

poniedziałek, 19 września 2011

Co na to Najwięksi w Polsce Strażnicy Komputerowej Moralności?

http://wyborcza.pl/1,75477,10310565,Piraci_w_parlamencie_Berlina.html

Ciekaw jestem, co powiedzą na to redaktorzy rozmaitej maści czasopism miotający gromy straszliwe na komputerowych piratów (choć kiedyś sami ochoczo brali udział w tym niecnym biznesie). Okazuje się, że stateczni Niemcy nie są za bardzo skłonni nabijać kabzę różnym dystrybutorom i obrońcom praw autorskich (nie oszukujmy się, największy grosz nie zgarniają twórcy, tylko obrońcy ich praw).

Redaktorzy tych rozmaitych pisemek też w zasadzie dostają raczej ochłapy z tego stołu, ale firmują akcje "Nie piracę", choć np. w czasopiśmie, z którym współpracowałem, tylko jeden człowiek konsekwentnie stosował głoszone zasady i nie był nim bynajmniej Redaktor Naczelny. U pozostałych widać było wyraźny rozbrat pomiędzy poglądami (oficjalnymi) i uczynkami...

Jaka partia, tacy popierający...

http://muzyka.onet.pl/newsy/rock/kaczynski-dziekuje-kazimierzowi-staszewskiemu-slyn,1,4853691,wiadomosc.html



Do sympatyzujących z PiSS dołączyły dwa szarpidruty i specjalista od trzech meczy w piłce nożnej: pierwszego, o wszystko i o honor, z charakterystycznym, czerwonym noskiem. Jeden z "artystów" ostrożnie stwierdził iż kaczmen zły nie jest, drugi poszedł na całość i mianował nielotną sraczkę najlepszym Prezydentem wolnej RP.

Pan M. ma rację: nawet jeżeli Jaruś wygra wybory, świat się nie zawali. Co najwyżej ustawowo zamieni się latarnie w miastach na pochodnie, wprowadzi n świąt państwowych związanych z katastrofą w (zwracam już tym słowem) Smoleńsku, wyrobnicy tablic pamiątkowych i pomników odnotują boom jakiego nigdy nie widzieli i już zapewne nie zobaczą, zaś do kodeksu karnego zostanie wprowadzona kara za nieposiadanie w domu zdjęcia pary prezydenckiej obleczonego w czarny kir. No i powstanie nowa porcja "Polish jokes". W najgorszym przypadku Polska zbankrutuje (co przy pomyślunku orłów finansowych kaczusia i obecnej sytuacji na świecie wcale niemożliwe nie jest), ale to też tragedią nie będzie: ktoś nasz kraj jako masę upadłościową zagospodaruje, życie przysłowiowego Kowalskiego na dłuższą metę nie ulegnie zmianie.

Za to ponad wszelką wątpliwość zostanie udowodnione, że Polacy NIE zasługują na więcej. W przypadku wygranej kaczystów jako naród kolejny raz udowodnimy, iż zasługujemy dokładnie na takie guano, jakie mamy...

sobota, 17 września 2011

Życzenia

Wszystkim, którzy z ogromnym taktem nie złożyli mi życzeń na 64 urodziny, żeby nie wytykać, jaki ze mnie pierdziel, serdecznie dziękuję...

piątek, 16 września 2011

Legalizacja

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/legalizacja-marihuany-jest-jedyna-droga,1,4852318,wiadomosc.html

No, teraz to już na pewno zagłosuję na Palikota. Mamy chore ustawodawstwo. Mogę się urżnąć i po pijaku zrobić duże kuku kilku osobom. Nikt mi nie zabronić kupić pół "ela", po którym cała masa Polaków funduje bliźnim to, co im niemiłe. Po trawce człek się robi łagodnie dobroduszny i nikogo na ma zamiaru zatłuc orczykiem.

Jankesi wycofali się z prohibicji, która przyniosła im tylko same szkody. Kiedy wreszcie nasi ustawodawcy pójdą po rozum do głowy?

środa, 14 września 2011

Czy naprawdę jesteśmy chamami?

Gdy czytam rozmaite wiadomości na Onecie zastanawia mnie zaciekłość komentarzy zwolenników rozmaitych partii politycznych. Zaciekłość ta i zapamiętanie pojawiają się nawet w komentarzach do tak niewinnych pozornie informacji jak wiadomości o plonach zbioru ogórków ;-)))...

W tych pełnych jadu notkach celują zwolennicy PiS, ale i popierającym PO niewiele brakuje. A PiSdzielcy posuwają się nawet do gróźb organizacji Nocy Długich Noży...

Stosunkowo oszczędni w słowach są tylko zwolennicy SLD.

Przyszło mi do głowy, że tak silny podział społeczeństwa nie jest wyłącznie dziełem polityków. Może po prostu chamiejemy jako społeczeństwo? W okresie międzywojennym też posłowie brali się za łby w Sejmie, ale na ulicach jakoś te podziały aż tak ostro się nie rysowały. Może dlatego, że nie jest łatwo powiedzieć komuś w twarz: "Chuj pan jesteś, panie Wiśniewski!", a w Necie można to zrobić bezkarnie, zwłaszcza że nie rugamy konkretnego Wiśniewskiego, tylko jakiegoś "Zonka" McWuja" czu inną ksywkę.

Odwaga staniała jak widać, a może to tylko ujawnia się nasze wrodzone chamstwo? Ten drugi wniosek byłby o tyle słuszny, że nigdy dotąd nie słyszałem tyle ciężkich przekleństw na ulicy - i nikt jakoś nie zwraca na to uwagi. Nawet w rozmowach dwu czy trzech sympatycznie skądinąd wyglądających dziewczyn czy (sic!) dziewczynek pełno jest tyle "kurew", "chujów" i "pierdolenia", iż uszy przeciętnego słuchającego powinny byłyby się zwinąć w trąbkę - tylko że on sam też nie jest lepszy. Nigdy przedtem nie słyszało się aż tylu chamskich - nie bawmy się w eufemizmy - odzywek.

Co jest, do kurwy nędzy? Kto nam to zrobił?

niedziela, 11 września 2011

Adamek, Adamek i po Adamku

Sportem przeważnie się nie interesuję, boksem tym bardziej. Jednakże wczorajszą galę bokserską, a raczej jej koronację, obejrzałem z satysfakcją.

Osobiście uważam, że do swojego fachu nie powinno mieszać się polityki i religii, chyba, że jest się politykiem albo nie daj siło wyższa księdzem. Adamek nie tylko robi sobie przed każdą walką z ringu kapliczkę, ale ostatnimi czasy otrzymał zdaje się jeden cios za dużo, bo udzielił wywiadu w (tfu) TV Trwam i poparł (paw) radio, co ma ryja.

Tak więc niecierpliwie wyczekiwałem dnia, gdy nasza rozmodlona nadzieja boksu nie dość że nie dotrwa do końca walki, to jeszcze mu obiją ryja. Rzecz była kwestią czasu, bo wynik przewidziałem prawidłowo już w momencie, gdy walkę zapowiedziano.

Swoją drogą, nasuwa mi się tu refleksja, iż to spotkanie pięknie oddało relacje Polaków z wschodnimi sąsiadami. Buńczucznie pokrzykujemy, napinamy muskuły, ale jak przyjdzie co do czego, to nie będzie co zbierać.

Stąd rada dla dowództwa Wojska Polskiego: mniej kapelanów, a więcej sprzętu i szkoleń, Bo jak się wschodni misio wkurzy, to sama bozia nie pomoże... ;)

sobota, 10 września 2011

Antysemityzm...

Przeglądając Net znalazłem informację o zamachu na ambasadę Izraela w Egipcie. A potem zacząłem przeglądać komentarze. W jednym z nich znalazłem linka do arcyciekawego filmu. Film jest długi, ale diablo interesujący.

http://www.youtube.com/watch?v=qEQw6wFAAlM&feature=%20player_embedded#!

Pozostawiam go bez komentarzy. Niech każdy, kto zechce, obejrzy (zapewniam, że nie będzie to stracone 90 minut) i wyciągnie wnioski...

piątek, 9 września 2011

Boża pomoc

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/on-jest-strasznie-polamany-byla-boza-pomoc,1,4844223,wiadomosc.html

Ciekawe, że Jego Nadętości nie przychodzi do głowy, iż Bóg mógł unicestwić szatańskie knowania i po prostu cudownie przenieść Wałęsowicza nad tą tojką. Mógłby to zrobić choćby małym palcem lewej nogi. Najwyższy oszczędziłby pracy chirurgom z wojskowego szpitala, a my mielibyśmy nieco więcej spokoju w mediach.

Joj!

wtorek, 6 września 2011

Sukcesja...


Wprawdzie tatuś Gulbinowicz nie mógł się do Rysia przyznać, ale przynajmniej Rysio do swego miotu może...

Ciekawe, czy synalek przebije pod względem curestwa polityczno-partyjnego swego Gepetta...

Król do Senatu?

http://wybory.onet.pl/parlamentarne-2011/aktualnosci/klopoty-obywateli-do-senatu-znane-nazwiska-nie-wys,1,4840609,aktualnosc.html

Jezusiemaryjo!

Marek Król był członkiem Komitetu Centralnego PZPR. Nie jakimś tam zwykłym działaczyną szczebla zakładowego czy powiatowego - jego energia i wierność idei zawiodły go do Centrali. Nie był człowiekiem, który ot tak sobie przystał do PZPR, żeby zrobić karierą np. w budownictwie, czy medycynie. Nie, on robił karierę partyjną, a do tego trzeba było być świnią nie lada. Potem jakoś tak się urządził, że dostał w pacht tygodnik "Wprost" i jako jego naczred skutecznie srając w swoją przeszłość zasłużył się nowym władzom Polski. Nie zmienia to jednak faktu, że jest wiarygodny jak moneta trzyzłotowa.

I ten człowiek chce zostać senatorem? Ludzie, gdzie są granice podłości?

Teraz wiem już, co sądzić o kandydatach do Senatu popieranych przez Dutkiewicza i o Dudziu. - nienajlepiej o nim myślałem, ale teraz zyskałem pewność.

poniedziałek, 5 września 2011

Skłonności

Na jednym z forów, na które niekiedy zaglądam,żeby się pośmiać, produkuje się taki jeden besserwiser, który wypowiada się niemal na każdy temat z niesłychaną pewnością siebie.

Oto przykład...

Skłonności homoseksualne ma praktycznie każdy, co poniektórzy jednak silniejsze. U większości są one bardzo słabe, lecz znowuż niektórzy homoseksualizują w pewnych okolicznościach (np. więzienie, wojsko), a po ustaniu tych okoliczności wracają do normalności

Według mnie to totalny idiotyzm. Przez trzy lata, jako podchorąży WAT raz w tygodniu z całą kompanią (ponad osiemdziesięciu chłopa) zapychałem do zbiorowej łaźni. Wszyscy się kąpaliśmy rozebrani wg Boya "... yako rzec, do goła...", ale nigdy o żadnym z kolegów nie pomyślałem w kategoriach zainteresowań seksualnych. Ot, nagusy i tyle. Rzeźba Apolla Belwederskiego też przedstawia nagusa, ale nie przyszłoby do głowy, żeby walić gruchę do jej fotograficznej reprodukcji.

Nienormalny jestem, czy co?

Może ktoś się wypowie...

P. S. proszę nie uznawać mojej wypowiedzi za deprecjację homoseksualizmu. Niech każdy kocha jak chce, byle nie krzywdził innego. Zafascynowało mnie tylko kategoryczne stwierdzenie, iż każdy jest po części homoseksualistą.

Modyfikowane żarło

Ten post umieścił Areck. Jako komentarz do notki o mataczeniu w kwestii wypadku Jarosława Rodzinnie Pomrocznego. Post ciekawy, postanowiłem wiec umieścić go osobno.

Dziękuję, Areck.

http://hannafona.salon24.pl/338293,wikileaks-o-pawlaku-dlaczego-media-milcza-gmo-a-psl

Przepraszam że zmieniam temat ale warto poczytać :)

sobota, 3 września 2011

Mataczenie?

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/jaroslaw-walesa-mial-wypadek-lekarze-walcza-o-jego,1,4837982,wiadomosc.html

Zamieszczone zdjęcie dość wyraźnie pokazuje zgniecioną maskę Toyoty. Wygląda na to, że Toyota wyprzedzała stojącego teraz nieco dalej na poboczu Tira; na pewno nie włączała się do ruchu. Nie znam okoliczności wypadku, ale zamieszczone zdjęcie przeczy chyba treści komunikatu ("...Toyota włączała się do ruchu..."). A czytelnik informacji z Onetu może odnieść wrażenie, że ktoś tu mataczy.

Czy ktoś potrafi wyjaśnić, co się tam naprawdę stało?

czwartek, 1 września 2011

Kacze Westerplatte

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/przez-wiele-lat-lech-kaczynski-znosil-napor-furiac,1,4836583,wiadomosc.html


To, co ten kaczy pokurcz bredzi już dawno przekroczyło granice komizmu... Przekaz przemówienia jest jasny: Jaruś wraz z PiSS walczy niczym major Sucharski z nierównymi siłami w obronie Ojczyzny.

I to z ust faceta, którego stan wojenny zastał w ciepłych papuciach na kanapie, w domu który jak na tamte czasy w Bardzo Dziwnych Okolicznościach dostał się byłemu AK-owcowi, a ówczesnemu lektorowi dla członków KC (tzw. Sorbona). Ciekawa kariera, czyż nie?

W razie gdyby ktoś zapomniał, poniżej przypominamy wszystkie inne kłamliwe ekskrementy, które opuszczały usta jadowitych braci K.

1. Nie będę premierem, gdy mój brat będzie prezydentem.
2. Nie poprzemy nikogo z wyrokiem sądu i nikogo, przeciwko komu toczą się sprawy sądowe. To jest sprzeczne z ideałami PiS.
3. My w kolejnej kompromitacji i w otwieraniu Samoobronie drogi do władzy uczestniczyć nie będziemy.
4. Nie będzie koalicji z Samoobroną.
5. Wybudujemy trzy miliony mieszkań.
6. Wprowadzimy szybko niższe podatki.
7. Wycofamy wojsko polskie z Iraku.
8. Prawie 200 km autostrad w 2006 r. to nasza zasługa.
9. Tylko 6 km autostrad w 2007 roku to wina SLD.
10. Marcinkiewicz to premier na całą kadencję.
11. Pomożemy Stoczni (UE chce zwrotu 4 mld).
12. Zredukujemy administrację państwową.
13. W rządzie nie będzie byłych członków PZPR.
14. Prokuratura będzie służyć wyłącznie państwu, a nie partiom politycznym.
15. Służby specjalne nie będą uczestniczyć w rozgrywkach politycznych.
16. Telewizja publiczna będzie wreszcie służyć widzom i przestanie być zależna od partii politycznych.
17. Silna Polska w silnej Europie - polska dyplomacja będzie dbała o pozycję Polski w UE...
18. Zmniejszymy zatrudnienie w Kancelarii Prezydenta RP (wzrosło o 2/3).
19. Na stanowiska w administracji i państwowych spółkach będziemy wybierać jedynie fachowców
20. Byli szefowie dyplomacji byli na usługach KGB
21. Nie damy sobie wmówić, że białe jest białe a czarne jest czarne!
22. Z ziemi Wolskiej do Wolskich za Twoim Przewodem!
23. Wiosną obraził Śląsk, latem - dostał stamtąd koszulkę Kartofla

A oto lista wizyt Prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Katyniu
- 10 kwietnia 2006 r. - nieobecny
- 17 września 2006 r. - nieobecny
- 10 kwietnia 2007 r. - nieobecny
+ 17 września 2007 r. - JEEEEEST! Na wybory do Sejmu!
- 10 kwietnia 2008 r. - nieobecny
- 17 września 2008 r. - nieobecny
- 10 kwietnia 2009 r. - nieobecny
- 17 września 2009 r. - nieobecny
+ 10 kwietnia 2010 r. - JEST, ale prawie, bo wybory Prezydenta RP!
- 17 września 2010 r. - PiS szaleje!
+ 10 kwietnia 2011 r. - PiS się wścieka!

Panie prezesie, melduję wykonanie zadania! - Lech Kaczyński, 23 X 2005 r.
Dla mnie raz dane słowo jest święte! - Jarosław Kaczyński, 10 VII 2006 r.