Counter


View My Stats

poniedziałek, 19 września 2011

Jaka partia, tacy popierający...

http://muzyka.onet.pl/newsy/rock/kaczynski-dziekuje-kazimierzowi-staszewskiemu-slyn,1,4853691,wiadomosc.html



Do sympatyzujących z PiSS dołączyły dwa szarpidruty i specjalista od trzech meczy w piłce nożnej: pierwszego, o wszystko i o honor, z charakterystycznym, czerwonym noskiem. Jeden z "artystów" ostrożnie stwierdził iż kaczmen zły nie jest, drugi poszedł na całość i mianował nielotną sraczkę najlepszym Prezydentem wolnej RP.

Pan M. ma rację: nawet jeżeli Jaruś wygra wybory, świat się nie zawali. Co najwyżej ustawowo zamieni się latarnie w miastach na pochodnie, wprowadzi n świąt państwowych związanych z katastrofą w (zwracam już tym słowem) Smoleńsku, wyrobnicy tablic pamiątkowych i pomników odnotują boom jakiego nigdy nie widzieli i już zapewne nie zobaczą, zaś do kodeksu karnego zostanie wprowadzona kara za nieposiadanie w domu zdjęcia pary prezydenckiej obleczonego w czarny kir. No i powstanie nowa porcja "Polish jokes". W najgorszym przypadku Polska zbankrutuje (co przy pomyślunku orłów finansowych kaczusia i obecnej sytuacji na świecie wcale niemożliwe nie jest), ale to też tragedią nie będzie: ktoś nasz kraj jako masę upadłościową zagospodaruje, życie przysłowiowego Kowalskiego na dłuższą metę nie ulegnie zmianie.

Za to ponad wszelką wątpliwość zostanie udowodnione, że Polacy NIE zasługują na więcej. W przypadku wygranej kaczystów jako naród kolejny raz udowodnimy, iż zasługujemy dokładnie na takie guano, jakie mamy...

3 komentarze:

  1. Poparcie wyżej wymienionych dowodzi tylko,że do sterczenia pomiędzy słupkami bramki, albo zabawiania publiki inteligencja potrzebna nie jest. Niekiedy wystarczy tylko (jak w przypadku pana Skiby) pokazać komuś publicznie (_!_)...

    OdpowiedzUsuń
  2. PS.

    http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/legenda-polskiej-pilki-jestem-do-dyspozycji-pana-p,1,4855985,wiadomosc.html

    Aż boję się zapytać, która część ciała pana T. jest do dyspozycji prezia...

    OdpowiedzUsuń
  3. O ile dobrze pamiętam, podczas jakiegoś meczu z reprezentacją Rosji ten pan "zawadził głową o but radzieckiego zawodnika" jak to barwnie ujął ówczesny mentor polskich sprawozdawców Jan Ciszewski. Skutki są widoczne...

    OdpowiedzUsuń