Counter


View My Stats

poniedziałek, 12 kwietnia 2010

Podbijanie bębenka

Na jakimś forum przeczytałem wpis jednego z internautów:

To wydarzenie zmieniło każdego Polaka, Polskę i Świat. Żyjemy w innej rzeczywistości...

Ludzie! Kto tu zwariował?

Oczywiście, można wypisywać bzdury w rodzaju "Indyjskie słonie, dowiedziawszy się o tragedii, odpowiedziały rykiem salutu "Barrao!", którym kwitują tylko najważniejsze wydarzenia w historii świata...", ale miejcież umiar!

12 komentarzy:

  1. Nic się, cholera, nie zmieniło. Nie popadajmy w histerię - przecież rząd jest doskonale przygotowany na sytuacje kryzysowe tego typu. Ciągłość władzy jest przecież zachowana. Tak samo z dowództwem Wojska Polskiego.

    Swoją drogą Tomasz Lis oświadczył kiedyś, że odgryzie sobie przynajmniej 1/3 języka (z gęby!), jeżeli Lech Kaczyński NIE wystartuje w następnych wyborach. Teraz chłop ma pewnie niezłą zagwozdkę, heheh.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jemu (autorowi tego wpisu) to napisz Generale a nie nam :)

    Z drugiej strony taki patos jest chyba naturalny w takich przypadkach.

    OdpowiedzUsuń
  3. Naturalny i jak zwykle głupi. Uważam, że w takich przypadkach przynajmniej 95% ludzi powinno siedzieć cicho.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też uważam, że w obliczu tej żałoby należy siedzieć po prostu cicho i się nie wychylać. Ale bynajmniej nie dlatego, że mam na jej temat inne zdanie od Ciebie, Generale - wprost przeciwnie, całkowicie się zgadzam z taką postawą.
    Problem polega jedynie na tym, że reszta kraju nie potrafi uszanować takich poglądów. Gotowi są obrzucić wyzwiskami za jakąkolwiek wypowiedź, w jakiej nie znajdzie się tony krokodylich łez.
    Dlatego po prostu lepiej siedzieć cicho... ten kraj nie dojrzał jeszcze do rozsądku.

    OdpowiedzUsuń
  5. obawiam się Fizyko, że nie dojrzeje...

    OdpowiedzUsuń
  6. skoro 95% powinno siedzieć cicho to może daj przykład i zamilcz Revanchist ?

    To, że 5% mogłoby wypowiedzieć się lepiej i mądrzej nie zmienia faktu, że cała reszta ma prawo do wypowiadania swoich nawet głupich poglądów. Choćby po to aby ktoś inny w dyskusji i przy użyciu druzgocących argumentów mógł te poglądy odmienić.

    OdpowiedzUsuń
  7. Oj zgadzam sie z twoimi pogladami na tent emat generale

    OdpowiedzUsuń
  8. @Krzys
    Chodzi mi raczej o różne teorie spiskowe (chociaż te bywają naprawdę zabawne czasami) czy zwykłe "dzielenie się swoimi przeżyciami". Po co dzielić się nimi, skoro z 99% osób przeżywa to samo? :P

    A poza tym, jak już polecasz mi zamilczeć, to powiem tylko tyle, że na temat tej katastrofy praktycznie w ogóle się nie wypowiadałem.

    OdpowiedzUsuń
  9. Andrzeju,

    chociaż wielokrotnie nie zgadzałem się z Twoimi poglądami politycznymi, zawsze uważałem, że możemy prowadzić debatę na pewnym poziomie i w poszanowaniu przeciwnika.

    Widzę, że się myliłem. Rozumiem, że nie podzielasz żałoby, w jakiej chodzi wielu ludzi. Nie spodziewałem się pod Tobie łez. Miałem jednak nadzieję, że potrafisz uszanować uczucia innych - tak, również moje - i po prostu zmilczeć.

    Wyobraź sobie, że ktoś przychodzi na pogrzeb bliskiej Ci osoby i na tym pogrzebie, w ten dzień, nie zważając na Twój ból, zaczyna się z tej osoby naigrawać.

    Jestem Tobą głęboko rozczarowany i jest mi cholernie przykro. Czuję się tak, jakbyś mi splunął w twarz. Żegnam ozięble,

    Paweł

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja tam polityki z przyjaźnią nie mieszam. Gdyby któremuś z moich znajomych zmarła jakaś bliska mu osoba, pierwszy przyszedłbym z wyrazami prawdziwego i szczerego współczucia.

    Lech Kaczyński był bliski swojemu bratu. Tę rozpacz rozumiem i gotów jestem ją uszanować. Jarosławowi w twarz śmiać się z pewnością nie będę, choć go szczerze nie cierpię.

    Ale powszechna i demonstracyjna żałoba z powody śmierci głowy państwa?


    Zechciej darować, stary, ale raz taką powszechną, ogólnonarodową rozpacz przeżywałem; miałem wtedy chyba sześć lat, a zmarłym przywódcą był Józef Stalin. I nie mów mi waść, że Stalin był zbrodniarzem. TERAZ to wiemy, ale wtedy też był Ojcem Narodu, ogromnie Ciepłym Człowiekiem, kochał dzieci, kwiatki i zwierzątka i logikę formalną...

    I wszyscy byli tak samo wstrząśnięci jego śmiercią.

    Nie lubię zbiorowej histerii i tyle...

    OdpowiedzUsuń
  11. P. S.

    Gdy wszyscy rozpaczali po śmierci Stalina, dziwiłem się swoim małym, dziecięcym rozumkiem, jak można czuć żal po śmierci człowieka, którego się zupełnie nie znało.

    I widać wcale nie zmądrzałem...

    OdpowiedzUsuń
  12. Takich sformułowań można liczyć na pęczki. Ja dajmy na to na innym forum wyczytałem, że skutki i konsekwencje tej tragedii będziemy długo odczuwać. I za diabła dojść nie mogłem, jakie skutki, jakie konsekwencje?
    Bo przecież stanowiska już praktycznie obsadzone. Został fotel prezydenta, ale za dwa miesiące (czy trzy) będziemy mieli to z głowy. Więc jakie skutki?
    I doszedłem... Przecież teraz trzeba będzie nabyć z pięć samolotów rządowych i to nie jakiś tupolewów, ale najnowszych i najbardziej wypasionych Boeingów czy Airbusów. A skutki tego podatnicy faktycznie odczują...
    Ale obawiam się, że jednak nie o taki skutek chodziło autorowi.

    OdpowiedzUsuń