Counter


View My Stats

środa, 14 kwietnia 2010

Jak wszyscy to wszyscy, przedszkolaki też…

http://www.alert24.pl/alert24/1,84880,7770285,Przedszkolakom_pokazali_przejazd_konduktu__Czterolatka.html

Słownik podręczny dzieci wzbogacił się o nowe, jakże potrzebne maluchom słowa. Niektóre kiepsko to przeżyły, prawie jak ja, gdy kiedy miałem 6 lat tatko zabrał mnie na projekcję „Conana Barbarzyńcy”.

Część społeczeństwa łudzi się, że w ogóle mają coś w tym kraju do powiedzenia, więc się organizują, petycje piszą. Nawet Wajda jak dla mnie pierwszy raz coś z sensem powiedział. Skądinąd cholera wie po co, bo Dziwisz już robotników do krypty wysłał i wymyślił nawet nazwę „krypta prezydencka”, do której może się jeszcze prezydenta Kaczorowskiego da wcisnąć.

Jest dla mnie oczywistą oczywistością, że kiedy Najwyższy Jaruzelskiego, Wałęsę i Kwaśniewskiego wezwie do siebie, i dla nich miejsce się znajdzie…

5 komentarzy:

  1. Zrozumiałabym oburzenie, gdyby dzieciom pokazywano zwłoki czy miejsce katastrofy. Do niczego takiego nie doszło, a w samym kondukcie nie było nic niestosownego. Władze przedszkola postąpiły słusznie - z najmłodszymi należy o śmierci rozmawiać. Z punktu widzenia psychopedagogiki jest to działanie prawidłowe i korzystne dla rozwoju dziecka.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja akurat w Nauczycielskim Kolegium Języków Obcych psychopedagogikę miałem i tam w okresie 0-3 lat było raczej o intensywnym bawieniu się genitaliami, ale pani najwyraźniej bieglejsza w temacie. Pozostaje dzieciom współczuć...

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam wykształcenie pedagogiczne i doświadczenie w pracy z dziećmi.

    To kiepskie kolegium, które uczy jedynie o zabawie genitaliami (!?) i współczuciu dla dzieci, które w sposób rzetelny (nie z gier i filmów) dowiadują się, czym jest śmierć.

    OdpowiedzUsuń
  4. J.Z.

    Włazisz z butami do czyjegoś domu. Nie dyskutujesz z gospodarzem o jego poglądach, tylko kręcisz nosem i mówisz mu, że cham jest, bo obraził twoje uczucia. Nie będę pisał, że to niemądre - przede wszystkim jest to niegrzeczne.

    Nie daję ci kopa i nie wyrzucam z bloga tylko dlatego, że uważam, iż od pierwszego wpisu innego gościa blog ten przestał być moją wyłącznie własnością - oni (Ghoran, Corman, Trymuis, Revanchist, Fizyka, Marcin Przybyłek i inni) też go tworzą, a trudno, żebym ich wszystkich pytał o zdanie.

    Ale bardzo cię proszę, nie pisz bzdur...

    Jak ktoś wejdzie do czyjegoś domu i krytykuje gospodarza, to ten może to jakoś wytrzymać. Mazanie bohomazów na ścianach już niekoniecznie...

    I nie wypowiadaj się o rzeczach, o których nie masz za wiele pojęcia. NKJO we Wrocławiu to najlepsza szkoła języków obcych we Wrocku - o czym sama powinnaś wiedzieć, jeżeli naprawdę masz wykształcenie pedagogiczne. Ale po przeczytaniu twojej opinii o tym, co należy wbijać do główek dwu- i trzy latkom zaczynam żywić poważne wątpliwości.

    OdpowiedzUsuń
  5. Strzelam (a strzelam w miarę dobrze, kilka przepustek dzięki temu dostałem) że Pani J.Z. zabawki w formie dziecka nie posiada. A jeśli posiada, to współczuję dziecku wychowywanemu bezkrytycznie, metodami naukowymi.

    Od kiedy to, jakiekolwiek działanie, tak długotrwałe jak przejazd konduktu, ma mieć dobry wpływ na dziecko. Skupianie jego uwagi na siłę na jakiejkolwiek czynności, skupianie dłuższe niż kilka, kilkanaście minut, pozostawia w dziecinnej główce jedynie negatywne rzeczy. Owszem, dziecku należy tłumaczyć wiele rzeczy, ale pokazywanie mu konduktu żałobnego nie wnosi kompletnie nic. Tylko może żeby to zrozumieć, trzeba być rodzicem a nie pedagogiem.

    OdpowiedzUsuń