Counter


View My Stats

piątek, 1 kwietnia 2011

Niech ktoś to zatrzyma!

Podczas debaty nad nowelizacją ustawy zapobieganiu narkomanii pani Kempa raczyła wydalić z siebie skierowane do ministra rządu RP dramatyczne pytanie: - "Panie ministrze, której mafii pan służy?"

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80271,9358603,Bedzie_mozna_posiadac_niewielkie_ilosci_narkotykow_.html

Moim skromnym zdaniem jest to już chamstwo pierwszej wody. Debaty sejmowe coraz częściej przypominają podwórkowe pyskówki. Rzecz nie w tym, że zamierzam bronić ministra - ale w końcu Sejm powinien być miejscem, gdzie kształtuje się styl dyskusji. W obecnej sytuacji pozostaje tylko czekać, aż uczeń, który dostane od nauczyciela pałę z matmy, zapyta z głupia frant: - "Panie profesorze, czy pan świadomie obniża poziom wykształcenia uczniów w polskich szkołach, a jeżeli tak, to na zlecenie jakiej mafii masońskiej/żydowskiej pan to czyni?"... Jeszcze nie tak dawno tego typu pytanie nie przyszłoby mu do głowy, ale skoro tak mówią wybrańcy narodu...
Kto, do cholery wybierał tych typków? Największą agresję wykazują posłowie PiS - może przed wejściem na salę obrad Sejmu należałoby im wtykać w pyski kneble?
W przypadku pani Kempy musiałby to być knebel z przedniej stali - inny materiał mógłby nie wytrzymać.

1 komentarz:

  1. To nie jest Generale kwestia kneblowania, i nie doszukiwałbym się źródła chamstwa w jedenej tylko partii, fakt to PiS stał się mieszanką wybuchową po tym jak zjadł samoobronę i LPR, ale w PO też są politycy z niewyparzonymi gębami.
    Problem polega chyba na tym, że wolność słowa, choć ją doceniamy, to ani trochę nie szanujemy, plus sprawy czysto poglądowe są sprowadzane do poziomu polityki, i w ten sposób mamy jeden wielki chlew, albo jak to w dowcipie 'największe polskie zoo, bo wystarczy tam kasę ustawić'. :)

    OdpowiedzUsuń