Counter


View My Stats

piątek, 18 lipca 2014

Świadkowie Jehowy.

http://wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/1,35751,16343730,Tysiace_swiadkow_Jehowy_zjechaly_na_kongres_w_Hali.html#LokWrocTxt
Mój nieżyjący już (na szczęście) teść był świadkiem Jehowy i niekiedy usiłował wszczynać ze mną dyskusje. Religijne dyskursy ze Świadkami nie mają sensu, bo jak można dyskutować z kimś, kto zna Prawdę? Co prawda za chińskiego boga nie umiał mi odpowiedzieć na pytanie, po jaką cholerę potrzebne jest imię Istocie, która jest Jedyna i Najwyższa. Greckim bogom imiona były potrzebne, bo była tego tałatajstwa spora kupka, ale po co imię Jedynemu? I nie dało się go przekonać, że Jahweh to po hebrajsku omówienie oznaczające Tego, Który Jest. Ale trudno wymagać logiki od zwolenników jakiejkolwiek religii.    

3 komentarze:

  1. Czy to ten sam teść, o którym niegdyś w Gamewalkerze pisałeś, że uśmiech wypełzł mu na pysk tylko raz: 11 września 2001?

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak. Miał osobliwą teorię, że cały świat knuje, żeby mu dokopać. Poza tym był niezłym kawałem suczego syna. Ale znał Prawdę...

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak, niemal cała moja familia to świadkowie, nawet spoko ludzie, gdy się ich unika.

    OdpowiedzUsuń