środa, 27 listopada 2013
Święta
W tym roku spędzę Święta i Nowy Rok w sanatorium "Bristol" w Kudowie Zdroju. Namówił mnie na to brat (dzięki, Wojtku!). Trzeba iść między ludzi, bo człowiek zupełnie zdziczeje.
Mogiła w Bałtyku.
http://wiadomosci.onet.pl/prasa/najwieksza-mogila-baltyku/q7pr1
Taki artykuł może tylko wkurwić czytelnika znającego historię. Przebija przezeń chęć potępienia radzieckiego dowódcy, który zatopił statek z uciekinierami.
Po pierwsze, nie statek, tylko okręt wojenny ("Gustloff" miał na pokładzie broń przeciwlotniczą i nie wywoził tylko biednych Niemców uciekinierów, ale przede wszystkim najwyższych dostojników partyjnych z Prus Wschodnich i dobrze wyszkolonych uczniów Oficerskiej Szkoły Okrętów Podwodnych z Gdańska).
Po drugie - i najważniejsze - to Niemcy rozpętali II W. Św., i niestety, sami nie rozliczyli się z przeszłością. Czy wiecie, że kat Warszawy odpowiedzialny za stłumienie Powstania Warszawskiego, wymordowanie mieszkańców i zniszczenie miasta, gruppenfuhrer Reinefarth nie poniósł w RFN żadnej odpowiedzialności? Czy wiecie, że z 4 mln rosyjskich jeńców w samym tylko 1942 roku przeżył co dziesiąty? W 1939 roku oficerowie Wehrmachtu rozstrzeliwali też całe bataliony polskich jeńców wojennych.
Szlag mnie trafia, jak jakiś dziennikarzyna pisze artykuł o nieszczęsnych cywilach potopionych razem z "Wilhelmem Gusltoffem".
Rozpętali wojenną pożogę, to niech nie płaczą, że się poparzyli.
Taki artykuł może tylko wkurwić czytelnika znającego historię. Przebija przezeń chęć potępienia radzieckiego dowódcy, który zatopił statek z uciekinierami.
Po pierwsze, nie statek, tylko okręt wojenny ("Gustloff" miał na pokładzie broń przeciwlotniczą i nie wywoził tylko biednych Niemców uciekinierów, ale przede wszystkim najwyższych dostojników partyjnych z Prus Wschodnich i dobrze wyszkolonych uczniów Oficerskiej Szkoły Okrętów Podwodnych z Gdańska).
Po drugie - i najważniejsze - to Niemcy rozpętali II W. Św., i niestety, sami nie rozliczyli się z przeszłością. Czy wiecie, że kat Warszawy odpowiedzialny za stłumienie Powstania Warszawskiego, wymordowanie mieszkańców i zniszczenie miasta, gruppenfuhrer Reinefarth nie poniósł w RFN żadnej odpowiedzialności? Czy wiecie, że z 4 mln rosyjskich jeńców w samym tylko 1942 roku przeżył co dziesiąty? W 1939 roku oficerowie Wehrmachtu rozstrzeliwali też całe bataliony polskich jeńców wojennych.
Szlag mnie trafia, jak jakiś dziennikarzyna pisze artykuł o nieszczęsnych cywilach potopionych razem z "Wilhelmem Gusltoffem".
Rozpętali wojenną pożogę, to niech nie płaczą, że się poparzyli.
wtorek, 12 listopada 2013
Cejrowski
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/cejrowski-kazdy-polak-ma-prawo-nienawidzic-ruskich/4hts8
Co za bałwan i palant! Pewnie nie czytał "Krzyżaków" i nie zna momentu, w którym Zbyszko z Bogdańca zostaje skazany za próbę (nieudaną zresztą) ataku na przedstawiciela znienawidzonego powszechnie w Polsce Zakonu Krzyżackiego.
Można sobie Rosjan nie lubić, ale atakowanie ambasady to przejaw zdziczenia obyczajów, jakiego w Polsce chyba nigdy nie było! I pomyśleć, że robią to ludzie uważający się za patriotów...
Cejrowski, spieprzaj do Gwatemali!
Co za bałwan i palant! Pewnie nie czytał "Krzyżaków" i nie zna momentu, w którym Zbyszko z Bogdańca zostaje skazany za próbę (nieudaną zresztą) ataku na przedstawiciela znienawidzonego powszechnie w Polsce Zakonu Krzyżackiego.
Można sobie Rosjan nie lubić, ale atakowanie ambasady to przejaw zdziczenia obyczajów, jakiego w Polsce chyba nigdy nie było! I pomyśleć, że robią to ludzie uważający się za patriotów...
Cejrowski, spieprzaj do Gwatemali!
wtorek, 5 listopada 2013
"Artysta"
http://kultura.onet.pl/wiadomosci/adoracja-chrystusa-kontrowersyjna-praca-jacka-mark,1,5586297,artykul.html
Mimo, że jestem zakamieniałym antyklerykałem, zgadzam się z posłem PiS. To, co zrobił "artysta" jest w samej rzeczy obrzydliwe. Wolność twórców sztuki powinna jednak mieć swoje granice.
Mimo, że jestem zakamieniałym antyklerykałem, zgadzam się z posłem PiS. To, co zrobił "artysta" jest w samej rzeczy obrzydliwe. Wolność twórców sztuki powinna jednak mieć swoje granice.
poniedziałek, 4 listopada 2013
Nienawidzę!
"Onet" na pierwszej stronie grzmi: "Krytyczna sytuacja w Rosji. Brakuje jedzenia". Zaraz po otwarciu tego artykuliku dowiadujemy się, że krytyczna sytuacja występuje w północnych rejonach Jakucji, gdzie żyje może parę tysięcy osób. W tamtych rejonach zawsze się ludziom ciężko żyło (zimą temperatura potrafi spaść do -60 stopni Celsjusza) - ale w kopalniach diamentów (Jakucja dostarcza na rynki światowe jedną czwartą towaru) są bardzo dobre zarobki, a rdzenni mieszkańcy Jakuci przyzwyczaili się do trudów życia. Ale polski dziennikarzyna musi zatytułować swój gniot wstrząsającym tytułem. A podejrzewam, że sprawę załatwi kilka transportowych helikopterów.
Subskrybuj:
Posty (Atom)