Koronarografia wykazała, że założone mi przed dziesięciu laty bypassy trzymają się bardzo dobrze. Muszę tylko zrzucić jeszcze kilka kilo wagi i zażywać więcej ruchu. No dobra, tak postaram się zrobić.
Mała ciekawostka. Podczas zabiegu odjechałem na kilka minut i robili mi defibrylację - po polsku mówiąc pobudzali mi serce elektrowstrząsami. Kurrrczę! Już drugi raz mi to robili, a ja nic nie pamiętam! A szkoda! byłoby nowe doświadczenie życiowe!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ha, wiedziałem, że się uda! Gratulacje!
OdpowiedzUsuńBrawo :)
OdpowiedzUsuńMoja mama ma mieć niedługo koronografię, mam nadzieję, że z podobnie pozytywnym efektem, ale może jednak bez niespodzianek pod postacią zatrzymania krążenia?
OdpowiedzUsuń