Counter


View My Stats

czwartek, 15 sierpnia 2013

Bitwa Warszawska

Mówiąc (czy pisząc) o Bitwie Warszawskiej nie należy zapominać o roli, jaką w rozwoju wydarzeń odegrał Stalin. Tuchaczewski już od maja 1920 roku wysyłał do Moskwy telegramy z żądaniami wsparcia i uzupełnień, miał bowiem żołnierzy znużonych ciągłymi bojami, sowieckie oddziały zaś były mocno przerzedzone. Stalin, który pełnił wtedy funkcję Ludowego Komisarza d/s Obrony, zwlekał z odpowiedziami, nie życzył sobie bowiem powrotu zwycięskiego Tuchaczewskiego do Moskwy - przeciwnie, wolał, żeby ten poniósł klęskę. Co też się stało. Nie neguję dzielności polskich żołnierzy i bystrości dowództwa, ale o roli Stalina też nie zawadzi pamiętać.  

5 komentarzy:

  1. Co ty opowiadasz?
    Jacy żołnierze, jaki Piłsudski, Stalin?
    http://spoleczenstwo.newsweek.pl/abp-hoser--zwyciestwo-w-bitwie-warszawskiej-to-wynik-cudu,107519,1,1.html

    OdpowiedzUsuń
  2. No... Fakt. Z Fluorescencją dyskutować się nie da. ONI ZAWSZE MAJĄ RACJĘ.

    OdpowiedzUsuń
  3. Czy można spodziewać się kolejnych wpisów z Pana strony w najbliższej przyszłości?

    OdpowiedzUsuń
  4. No właśnie Generale, dawno nie było od Ciebie wieści z frontu...

    OdpowiedzUsuń
  5. Ano, jakoś ostatnio cicho tutaj.

    OdpowiedzUsuń