Counter


View My Stats

środa, 19 września 2012

Innocence of Muslims

Przeczytałem niedawno, że 40 % mieszkańców Brukseli to pochodzący z Afryki Arabowie. Kiedyś emigrant starał się asymilować z kulturą kraju do którego trafił (Eisenhover był chyba z pochodzenia Niemcem). Ale teraz poprawność polityczna Europejczyków IMVHO posunęła się za daleko. Nabijanie się z Mahometa w filmie Innocence of muslims to może "artystyczna przesada", ale reakcje muzułmanów na całym świecie (demonstracje połączone z podpalaniem samochodów, zabijanie ludzi, zamach na amerykańskiego ambasadora) powinny być traktowane z całą surowością prawa. Wczoraj chyba premier Francji zabronił muzułmanom zorganizowanych protestów przeciwko autorom i dystrybutorom tego filmu - a przecież nigdzie nikt nie zmusza do jego oglądania. Zresztą chrześcijanie w krajach arabskich traktowani są znacznie gorzej. W niektórych wręcz zabronione jest wznoszenie kościołów czy publiczne noszenie krzyżyka na piersi. W Europie film "Żywot Briana" nie wywołał większych kontrowersji. Muzułmanie powinni wreszcie się zdecydować, czy chcą żyć w XXI, czy w XIII wieku.
Chcesz żyć w Europie - stosuj się do miejscowych praw i zwyczajów. Wolisz zachować swoje - zostań, gdzie jesteś.

7 komentarzy:

  1. Ot i mamy owoc politycznej poprawności...

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiesz, Keiran, ja pobierałem nauki podstawowe w czasach, kiedy nikt nie słyszał o poprawności politycznej. W Afryce na przykład mieszkali wtedy Murzyni, a czarnoskórzy Amerykanie (przez WASP-ów najczęściej nazywani Nigroo) zaczynali dopiero walkę o równe prawa, ale do głowy by im nie przyszło żądanie odszkodowań za czasy niewolnictwa. Teraz mamy to, co mamy.
    Afroamerykanie to 12 % obywateli USA, ale w pierdlach stanowią ponad 80% pensjonariuszy (wytknął im to kiedyś nie kto inny, jak Bill Cosby) i to w czasach, gdy biały sędzia trzy razy się zawaha nim stuknie młotkiem skazując czarnoskórego na więzienie.

    OdpowiedzUsuń
  3. @EGM
    Chciałbym jednak zauważyć, że obecnie ogrom ludzi (zdaje się, że przeważająca większość) przebywających w amerykańskich więzieniach stanowią osoby przyłapane na posiadaniu przy sobie małej ilości jakiegoś narkotyku (nielegalnej substancji; w końcu etanol to też narkotyk). Pomimo że proporcjonalnie spożycie nielegalnych środków pośród białych i czarnych jest mniej-więcej równe, to czarnych łapie i zamyka się za to ok. 10 razy częściej. Tak jak jestem przeciwko obecnej "poprawności politycznej" (sam się zresztą za takiego "poprawnego" nie mam, wszystkich traktuję równo i każdy zasługuje u mnie na takie samo podejście- bez taryfy ulgowej) i dostrzegam fakt, iż czarni powodują w Stanach dużo problemów, tak też muszę powiedzieć, że ten fakt... daje do myślenia. Tym bardziej że chodzi tutaj o przyłapanie na zwykłym posiadaniu, bez naruszania prawa w jakiś inny sposób (tak przynajmniej twierdzi organizacja Law Enforcement Against Prohibition).

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja wolę się nie wypowiadać na takie tematy. Prawda jest taka, że nie wiemy jaką prowokację wymyśliły sobie media w związku z tym filmem. Przecież mogli film w jakiś sposób zmanipulować lub dodać jakieś kłamstwa, żeby wywołać taką aferę.

    OdpowiedzUsuń
  5. E tam, nie lubię szukania we wszystkim na siłę teorii spiskowych.
    Tak czy siak ja jestem rocznik 89 i pamiętam, że ciotka uczyła mnie czytać na "Murzynku Bambo" i jakoś nie wyrosłem na psychopatę krzyczącego wszędzie NIGGER, NIGGER, NIGGER! Wydaje mi się, że jestem takim sobie normalnym człowiekiem, który szanuje tych, którzy na to zasługują (czy to wiekiem czy osiągnięciami), a nie tych, których muszę, bo ktoś mi powiedział, że muszę i już "bo tak wypada". Najbardziej śmieszą mnie ci wszyscy orędownicy tolerancji, którzy kochają wszystkich po równo, no chyba, że ktoś śmie się uśmiechnąć na widok chłopaczka w rureczkach czy innych ludków, którzy robią wokół siebie szum na paradach... Co to za równość i wolność skoro coś mi przeszkadza i nie mam prawa powiedzieć tego na głos, bo poprawność polityczna nie pozwala?

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja się nie doszukuję teorii spiskowych, wkurwiają mnie tylko niektóre sprawy. Mamy demokrację i wolność słowa? To czemu w Konstytucji jest zapis o zakazie głoszenia poglądów komunistycznych i faszystowskich? Same poglądy nikogo jeszcze nie zabiły - niebezpieczne jest POSTĘPOWANIE zgodne z tymi poglądami. A i to nie ze wszystkimi - kto będzie protestował przeciwko powszechnemu dostępowi do nauki czy lecznictwa?
    Cholera...jak ja nie lubię tej poprawności politycznej!

    OdpowiedzUsuń
  7. To o teoriach do Petrowa było. :)
    Co do głoszenia to dmuchanie na zimne, Hitler też na początku tylko głosił swoje poglądy wśród kombatantów.

    OdpowiedzUsuń