Counter


View My Stats

piątek, 30 grudnia 2011

Murwa go kać!

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/kontrowersje-ws-lekow-refundowanych-to-nieetyczne,1,4985848,wiadomosc.html

Wkurwiają mnie wypowiedzi faceta (prezesa NFZ),który łże bezczelnie i w żywe oczy. Sprawdziłem u źródeł. Jeżeli chodzi o leki refundowane to istotnie, są tańsze, ale nie dla pacjenta, tylko dla NFZ. Pacjent niestety dostaje tańszy lek, ale mniejszą refundację i tak z wcześniejszych 3.50 zł za niektóre lekarstwa (cukrzycy) zapłaci ponad 70 zł. NFZ natomiast przykładowo kupując u producenta, który do tej pory kosztował 100 zł, zapłaci za niego 90 zł.
Pan (gdy o nim myślę, cisną mi się na usta rozmaite bardzo brzydkie wyrazy) Paszkiewicz stoi na czele urzędu, na którego utrzymanie idzie 51 groszy z każdej złotówki płaconej przeze mnie na ubezpieczenie zdrowotne. To swoisty, kurrrwa, rekord biurokracji. Ci faceci nie lecza,k tylko przeszkadzają w leczeniu!

Myślałem, że nic gorszego od rządów PiS-u spotkać już Polaków nie może. Okazuje się, jak zwykle zresztą, że byłem w głębokim błędzie. Tusk i jego zgraja są nie gorsi od Jątrzysława i palantów, którymi ten ostatni się otoczył!
Jak to jest możliwe, że wybieramy stale tych samych zimnych drani, którzy łżą nam w żywe oczy. Niedawno cały naród pogrążony w żalu chował pięciu polskich najemników (żołnierzami ich raczej nie nazwę), którzy zginęli w Afganistanie. Żaden z polskich "wodzusiów" nie poniósł konsekwencji za swoje łgarstwa w tej sprawie...

Np. pan Kwaśniewski wysłał naszych wojaków do Iraku. Podobno zły Husajn miał broń masowego rażenia. Kwach był tak zakochany w Dabjlu Krzaku, że nieustannie powtarzał, iż ma do niego bezgraniczne zaufanie. Spodziewałem się, że weźmie Millera pod ramię i pojadą do Iraku. Ale nie, aż tak bardzo skorzy do walki "za wolność naszą i waszą" nie byli. Kolejnych polskich żołnierzy wysłał Kwach z równie prawdomównym Millerem do Afganistanu - oczywiście po to, żeby utrwalali tam pokój. Gdy się okazało, że Afgańczycy widzą to trochę inaczej, żaden z tych panów nawet się nie zająknął i nikogo nie raczyli przeprosić - przeciwnie, nadal nam wmawiają, że zrobili coś dobrego i szlachetnego.

Gdy nastały rządy braci Kłamczyńskich, obaj bez zmrużenia okiem zwiększyli kontyngent polskich najemników w Afganistanie (a podejrzewam, że Afgańczycy długo nam to będą pamiętać) do 2500. O tym, że wysyłają ich na wojnę, Kaczory nie wspomniały. Polscy najemnicy ginęli (co mnie specjalnie nie martwiło), a my wszyscy za to płaciliśmy - co mnie już wkurwiało.

Ale oto mamy rządy Komorowskiego i Tuska, Donalda zresztą. I co? Okazuje się, że Polacy będą tam do roku 2014. Bo przecież mamy zobowiązania sojusznicze, bo jesteśmy państwem odpowiedzialnym, bo z terroryzmem trzeba walczyć, bo bla, bla, bla... Koszty nieważne (a idą już w miliardy złotych). Zyski zerowe.

CZY KTOŚ KIEDYŚ ROZLICZY TYCH ŁGARZY?

1 komentarz:

  1. Być może już niedługo, wespół z "Arsenałem demokracji" będziemy wyzwalać Iran...

    OdpowiedzUsuń