Counter


View My Stats

piątek, 12 lutego 2010

Olewnik wiecznie żywy

Zerknąłem rano na Onet i podbudował mnie fakt, iż znowu widzę nazwisko „Olewnik” pośród głównych wiadomości dnia. Obawiałem się, iż z bliżej nieokreślonych powodów więcej informacji na temat tej sprawy nie będzie, ale na szczęście kryminalistyczna „Moda na sukces” na razie nie zdradza oznak spowolnienia, za to może wynieść pogrążoną w bólu siostrę Wojciecha do parlamentu RP…

Za podobny wpis na forum tegoż serwisu informacyjnego zostałbym zbluzgany od potomków komuchów, SB-ków, a może i GRU, zaś w najlepszym razie ktoś ze świętym oburzeniem oświeciłby mnie w mej niewiedzy, iż wyjaśnienie tej sprawy jest w interesie wszystkich, którzy uważają, iż służby porządkowe w Polsce toczy rak nieprawidłowości…

Otóż osobiście nie odnoszę wrażenia, żeby było to w moim interesie. Oczywiście, rozumiem ból rodziny po utracie bliskiego. Niemniej jednak już ze dwa lata temu skomentowałem pewną ciekawą wiadomość w tym temacie, o której mało kto pamięta. Otóż rodzina Olewników zamierza wystąpić do państwa o odszkodowanie. Kwoty dokładnie nie pamiętam, ale coś mi się liczba 2 w kontekście milion przypomina. W moim odczuciu, jeżeli ktoś naprawdę chcę prostować krzywdy w społeczeństwie a i przy okazji uczcić pamięć zmarłego, zakłada fundację. Mało to na przestrzeni kilku lat poszkodowanych przez wadliwe funkcjonowanie organów ścigania? Tym sposobem sprawa nie zostałaby zapomniana, a pozostałaby wiecznie żywa, o użyteczności dla innych poszkodowanych nie wspominając.

Tym czasem obserwując kolejne odsłony organizowane przez poszkodowaną rodzinę mam nieodparte wrażenie, że poza parciem na szkło i udowodnieniem, że kilogram kiełbasy krakowskiej Olewnik jest cenniejszy niż zwykłej polskiej, żadnej większej głębi tutaj nie widzę…

2 komentarze:

  1. Witam, to moj pierwsy komentarz, niedawno dolaczylem. Ogolnie nie cierpie zadnych blogow, ale wasz kacik jest naprawde bardzo ciekawy.

    Ale wracajac do tematu, dlaczego ze wszystkich portali korzystacie akurat z Onetu? Wydaje mi sie, ze nie ma bardziej "plotkarskiej" strony. Wiekszosc artykulow przypomina mi wypociny z czasopism jak "Viva" czy "Pani Domu". Nie chce tutaj nikogo obrazac, ale moim zdaniem ogolny poziom tego bloga znacznie przewyzsza Onet. Czy ten portal jest naprawde taki wairygodny?

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Cóż, tak się złożyło że akurat w ramach codziennej prasówki przeglądamy Onet i witrynę GW. Przy czym należy zauważyć, że nie uznajemy każdego wypisanego tam zdania za jedynie słuszne, tak samo jak nie uważamy za wyrocznię CNN czy FoxNews. Niemniej jednak wychodzimy z założenia, iż suche fakty w postaci zdarzeń i cytowanych wypowiedzi pozostają takowymi... Resztę przemyśleń pozostawiamy własnym szarym komórkom (choć obydwaj z Generałem mamy czarne)... ;)

    OdpowiedzUsuń