Counter


View My Stats

czwartek, 9 maja 2013

Dzień Zwycięstwa

W Moskwie odbyła się parada wojskowa z okazji obchodzonego przez Rosję w dniu 9-tym maja Święta Zwycięstwa  nad Faszyzmem. U nas oczywiście nic się o tym nie mówi, wychwala się Żołnierzy Wyklętych i  stawia się pomniki takim bandziorom jak Ogień. A przecież Żołnierze I Armii byli jedynymi, którzy wraz z Rosjanami deptali bruki Berlina. Ale walczyli ramię w ramię z "ruskimi", więc teraz są politycznie źle widziani. Pieszczochami władzy są ludzie, którzy okradali i mordowali chłopów, zabijali nauczycieli, milicjantów czy geodetów biorących udział w podziale dworskiej ziemi. I Żydów - dzielni chłopcy z lasu z lubością zabijali Żydów. Robili to oczywiście mając przewagę liczebną - unikali większych miasteczek, w których mogli się spodziewać oporu.
Rosjanie nie dzielą swoich żołnierzy weteranów na słusznych czy niesłusznych - szanują przelaną żołnierską krew i w miarę możliwości rekompensują starym wojakom ich rany i kalectwa.
Wstyd być Polakiem!

10 komentarzy:

  1. Bo u nas nigdy nie może być normalnie. Zawsze jest przegięcie pały w jedną albo drugą stronę. Z resztą o czym mówić. W tym kraju nawet pogoda jest wredna - w piątek 28 stopni, a w niedzielę 13 i ma padać deszcz...

    OdpowiedzUsuń
  2. Wstyd wpierać armię Berlinga, bo nie dostała nawet pozwolenia na pomoc powstańcom warszawskim. Bo Stalin nie kazał.

    Kto tu jest pieszczochem władzy, psia krew?

    OdpowiedzUsuń
  3. Berling nie pytając Stalina o pozwolenie zdobył Przyczółek Czerniakowski. Potem Stalin zdjął go z dowodzenia. Powstanie było wymierzone politycznie przeciwko Sowietom, z którymi nie uzgodniono nawet terminu wybuchu. Sam Sosnkowski stwierdził, że przywódców Powstania należałoby oddać pod sąd. Warszawa płonęła nad ich głowami, a oni w piwnicach nadawali sobie stopnie generalskie. A ja dzięki Stalinowi mieszkam w polskim Wrocławiu. Szczecin też dostaliśmy w poręki Stalina. Historię piszą (albo fałszują jak teraz) zwycięzcy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pewno, bo Wrocław wart był pomordowania polskiej inteligencji, 50 lat nędzy i kolejnych 25 lat postnędzy i tej niezliczonej liczby symbolicznych zegarków zarekwirowanych przez Armię Czerwoną

      marszałek wiedział, z czym wiąże się współpraca z sowietami, nikt nie wyciągnął z tego konsekwencji

      Usuń
  4. Polaków mordowali Niemcy (4,5 mln wobec 150000 ofiar prześladowań Sowietów - dane wg IPN)Ale 600 000 Rosjan zginęło na terenach Polski walcząc z Niemcami. A przez te 50 lat nędzy z 26 mln Polaków w roku 1945 zrobiło się 38 mln w roku 1989 - nie pleć więc waść głupot o nędzy. Zegarki czerwonoarmiści (i Polacy) rekwirowali Niemcom - zegarek u Polaka w okresie wojennym i powojennym był rzadkością. Ja swój pierwszy zegarek (żeby było śmieszniej, była to "Pobieda") dostałem od ojca w wieku 15 lat. Ale zdaje mi się, że należysz do tych, co wiedzą lepiej, idź więc waść snuć swoje mądrości gdzie indziej - albo się doucz. Over.

    OdpowiedzUsuń
  5. Wstyd mi za ciebie komuchu, bo ja nie mam nic przeciwko Rosjanom, natomiast komunizm jest zbrodniczą ideologią, winną śmierci około 100 milionów ludzi. Komuniści wymordowali więcej osób niż faszyści czy narodowi-socjaliści. Walka u boku komunistów to hańba. To tak jakby gloryfikować ludzi, którzy razem z Hitlerem szli na ZSRS (np. Francuzi, Rumuni, Węgrzy).
    No, ale z tego co wiem, to służyłeś w wojsku ludowym, więc pewnie mocno wyprali ci tam mózg...

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie musi ci być za mnie wstyd, boś mi ani brat, ani swat. Nie nazywaj mnie komuchem, mam poglądy lewicowe, ale na pewno dochodziłem do nich znacznie dłużej, niż ty. Walka u boku Sowietów nie hańbiła sprzymierzonych z nimi Amerykanów czy Anglików, więc chyba też nie hańbiła żołnierzy LWP. Jesteś pierwszą osobą, która zarzuca mi, że mam wyprany mózg. Niech ci będzie. Chciałbym tylko zauważyć, że w imię miłości bliźniego wymordowano jeszcze więcej ludzi. Im szlachetniejsze założenia, tym gorsze skutki. I to byłoby na tyle, bo jak powiedział Linda, "Nie chce mi się z tobą gadać".

    OdpowiedzUsuń
  7. Radiogram alarmowy Armii Krajowej o LWP/Berlingowcach z 25.03.1945r.

    "NKWD i Berlingowcy stosują niesłychany terror do ludności polskiej: grabieże, mordy, gwałty. Dnia 7. III spalono wieś Guty, ludność wymordowano, dzieci i kobiety żywcem wrzucano w ogień, żołnierzy AK w bestialski sposób katują. Nieugiętych mordują. Zbóje NKWD w ciągu tych paru miesięcy dziesięć razy tylko zniszczyli ideowych Polaków co hitlerowcy w ciągu 4 lat. Oto wolność przyniesiona przez Rosję dla Polski."


    CZEŚĆ I CHWAŁA ŻOŁNIERZOM WYKLĘTYM! Wstyd mi, że w wolnej Polsce są jeszcze ludzie, którzy powtarzają komunistyczne kłamstwa i na Nich plują.

    OdpowiedzUsuń
  8. Z głosem Polaków nikt nigdy się nie liczył. Nikt nie chciał wierzyć Grudzińskiemu, gdy ten w "Innym świecie" opisywał zbrodnicze oblicze komunizmu. Trudno się temu dziwić skoro profesorowie zachodnich uniwersytetów, kształtujący opinię publiczną mieli poglądy lewicowe, vide casus inteligentów popierających Czerwone Brygady. Jednak może Pan Generale uwierzy Sołżenicynowi, który w "Archipelagu GUŁAG" pokazał prawdziwe oblicze ZSRR. Może uwierzy Pan Suworowowi, który m. in. w "Lodołamaczu" pisał o brygadach karnych, oddziałach NKWD stojących za plecami normalnych żołnierzy, o sojuszu Hitlera i Stalina.
    PS. W zupełności zgadzam się z przedmówcą.
    PS.2 Poprzedni komentarz usunąłem, gdyż wkradł mi się weń błąd.

    OdpowiedzUsuń
  9. Suworowowi uwierzę, jak zacznie publikować pod swoim prawdziwym nazwiskiem (Rezun - czyli Rzeźnik).
    A w ogóle dyskusja trochę zjeżdża z toru - zacząłem od tego, że nikt już w Polsce nie pamięta o tym, iż nasi żołnierze deptali bruki Berlina.

    OdpowiedzUsuń