Counter


View My Stats

środa, 3 kwietnia 2013

Co za czasy...

Na portalu GW jest informacja, że w jednej ze szkół w Nowej Soli wskutek interwencji rodziców dyrekcja podjęła niesłychaną decyzję o przeniesieniu do innej klasy agresywnego ucznia, który bił i terroryzował kolegów. Pomijając fakt, że ktoś (kto?) uznał to za ":niusa" nadającego się do powiadomienia userów ogólnopolskiego portalu, co prawdopodobnie tylko napełni smarka dumą i że taka decyzja ze stroni dyra szkoły jest tylko przerzuceniem gorącego ziemniaka do innej dłoni - czy w całej Nowej Soli nie ma kilku ojców mających dostatecznie twarde jaja, żeby spuścić gówniarzowi manto ze średniej wysokości i wbić mu odrobinę pokory w dupę?
Kiedy ja chodziłem do szkoły, takie rzeczy załatwiało się w ramach klasy. Kilku uczniów po prostu brało gnojka na stronę, dawało się takiemu ananasowi mały wycisk i był spokój.
W ostatecznym rozrachunku - gdyby przypadek był osobliwie ciężki - sprawę rozwiązałaby wizyta dzielnicowego u rodziców ancymonka.
Polskie szkolnictwo zepsiało do cna.

4 komentarze:

  1. Zapomniałeś, Generale, że teraz króluje bezstresowe wychowanie. :) Tzn. w takim sensie, że ten kto stresuje innego, może to robić, bo jego nie można stresować.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawe, że twórca doktryny o bezstresowym wychowaniu, amerykański psycholog doktor Spock, już bez mała dwadzieścia lat temu wycofał się na bezpieczne pozycje i odwołał plecione wcześniej przez siebie bzdury. Odrobina dyscypliny i od czasu do czasu lanie bardzo dobrze robi niektórym berbeciom.
    Ale jak powiedział jeden z dwu czarnoskórych polskich posłów "...jesteśmy dwadzieścia lat za Murzynami".

    OdpowiedzUsuń
  3. A w temacie GAZET i ich głupoty, pozwolę sobie na małą (auto)reklamę:

    http://www.youtube.com/watch?v=U0fXawodj5A

    Zazwyczaj tego nie robię (znaczy nie wciskam się ludziom na siłę), ale czytam Cię już od dawna i w końcu odczułem potrzebę podzielenia się swoimi przemyśleniami. Ukłony!

    OdpowiedzUsuń
  4. No... Chciałbym mieć choć maleńki udział w powstaniu tego songu. Pozdrawiam. Chapeau bas!

    OdpowiedzUsuń