Drugi cud faceta od kremówek swoją drogą, pierwszy był taki, że kaczor zamilkł jak i jego sługusy, nie kwakali dziobami o Smoleńsku 1 maja... Drugi: znaleziono nagle magicznie dokument (na czasie, prawda?), że jeszcze więcej trzeba oddawać, bo i są podstawy, dotychczasowe ujadania że Komisja Majątkowa to sobie pofolgowała i patologia były przedwczesne...
Wiecie co, rozgląda się człowiek po ulicy, czyta media i słucha... Wyłania się taki obrazek, że jak 20 lat temu za pewne komentarze ludzie by spalili antychrysta na stosie, tak powoli zaczynają klapki z oczek spadać i co i rusz słychać, że drugi się w pełni zgadza...
Kwit macie, powiadacie? A jam poganin, teraz oddawajcie, co Światowidowi zawłaszczyliście po 966 jak tak w zaparte idziecie...
Fama z czasów komuny się skończyła, drodzy spasieni transwestyci. Buta, oderwanie od rzeczywistości i dobrobyt od was zionie, osiołek teraz to by kwiknął i nóżki się pod jedną setną waszego majątku biednemu zwierzakowi załamały, o Jezusie nie wspominając, a wy ciągle chcecie więcej...
Naprawdę nie myślałem że dożyję, a dożyję chyba czasów, że katabasa będą kopać w dupę na ulicy. A ja będę pierwszy w szeregu, bo już 15 lat temu mówiłem, iż tą zarazę trzeba było w kontenerach do Rzymu odstawić z kwitkiem odmownym...
Ja skromnie...
OdpowiedzUsuńIdąc tym tropem - oddajmy Anglię - a przynajmniej jej połowę Włochom (jakby nie było, spadkobiercom Rzymian), a cały US-raj grupce Indian.
I pomyśleć, że za czasów św. Franciszka w KK dyskutowano o tym, czy Jezus "posiadał" suknię i sandały, czy tylko je "używał" nie mając prawa własności...
Jak długo jeszcze będziemy pokornie znosić tyranię transwestytów?
Ostro. Żeby nie powiedzieć chamsko.
OdpowiedzUsuńAha, przed "zarazę" powinno być "tę".
OdpowiedzUsuńChamstwu należy przeciwstawiać się "siłom i godnościom osobistom", zwłaszcza temu prezentowanemu przez kler, któremu się wydaje że średniowiecze wróciło i znowu są panami na włościach... :)
OdpowiedzUsuńDrogi Tomaszu...
OdpowiedzUsuńCzemuż ty szukasz literówek na cudzych blogach. Spróbuj czegoś bardziej ambitnego i idź poprawiać naszego prezydęta (sic!)...