Counter


View My Stats

wtorek, 24 maja 2011

24 maja 2011 w telegraficznym skrócie

Działania wulkaniczne Islandii powinna zbadać jakaś polska komisja śledcza. Drugi raz ma być u nas międzynarodowo, a wulkan u nich pierdnął i wszystko wisi na włosku. Ni mniej ni więcej, islandzkie wulkany mają jakąś agendę polityczną.

Zresztą żona Obamy i tak nie przyleci, bo nasz kochany Prezydęt „Bul” znowu by coś chlapnął. Z Francji first lady leci do domu, a ty się mężu martw…

Media podpowiadają, skąd będzie można zobaczyć skrawek Obamy na żywo. Na żywca to nie wiadomo, ale na stopklatce albo wujek Google, albo na ulicy przedstawiciel Ameryki. Podobni są, jak azjaci zresztą, co wcale nie wyklucza, że oni to samo myślą o nas… ;p

Chodorowski gulgocze o uchylenie wyroku. Razem z tym drugim kombinatorem mają pod górkę, odkąd Amnesty International jednak za więźniów sumienia nie uznała… „Wiecie chłopaki, może coś i jest na rzeczy, ale wy tam za inne numery trafiliście…” I rżnij tu dalej człowieku więźnia politycznego…

Dalej zza wschodniej granicy, Tymoszenko capnęli na dołek na przesłuchanie. Po dobroci nie chciała, a zdaje się zza pomarańczowej flagi też jakieś smrodki wychodzą. A miało być tak pięknie…

U nas już się nie certolą: PO finansowana z kasy mafii pruszkowskiej, grzmi PiS. Prezes PiS grzmi cieniej, bo podobno wydał 100 tyś. złotych na mamusię, kochający syn. Ciągle próbuję wyliczyć, na co tak naprawdę, może pochodnie w to wliczył, żeby sobie VAT odliczyć…

Jakiś kmiotek wypisujący paszkwile na jakiejś stronce antykomar.coś.tam nagle awansował na obrońcę wolności słowa w Polsce. Nie wiadomo co gorsze, obrońca, czy facet, którego w niewybrednych słowach, acz słusznie piętnował…

„4,5 mln zł zarobili w ubiegłym roku komornicy na zadłużeniu Szpitala Uniwersyteckiego nr 1. Dyrektor postanowił ograniczyć ich dochody, więc ci w odwecie blokują konta bankowe lecznicy, uniemożliwiając jej funkcjonowanie”. Bez komentarza, choć trzeba mieć ciekawy typ duszy, żeby zostać komornikiem…

„Sypie się wschodnia elewacja Zamku Królewskiego. Jej remont miał się odbyć już w zeszłym roku, ale rusztowania nie staną nawet w tym. Powód: polska prezydencja w Unii Europejskiej.” Czegoś tu nie rozumiem… ;)

„ - Dzieci od 12. roku życia mogą uprawiać seks z dorosłymi. Nie musi to być szkodliwe - stwierdził Herman Spronck, szef holenderskich salezjanów, broniąc 73-letniego duchownego, określanego przez media jako Van B. Ten ostatni przez lata przygotowywał dzieci do pierwszej komunii, będąc jednocześnie członkiem organizacji walczącej o legalizację pedofilii. O sprawie Vana B. pisze dzisiejsza "Rzeczpospolita".” A, to w porządku…

"Koniec świata nastąpi 21 października 2011 r." Oby… Nie to, żeby ten cyrk w Polsce nie kręcił się od zawsze, ale są jakieś granice absurdu, czyż nie? ;)

6 komentarzy:

  1. Chciałbym tylko dodać, że są to informacje w zasadzie poranne. Diabli wiedzą, co się wykluje do wieczora.
    Kilkanaście lat temu spece z Cyrku Monty Pythona musieliby myśleć kilka dni, żeby stworzyć takie nagromadzenia absurdów.
    A teraz - proszę, wystarczy wejść na dowolny serwis informacyjny Netu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Generale...przynajmniej nie będziesz miał przez dwa dni zblokowanego miasta przez jakiegoś bambo bo przyjechał naszych po głowach głaskać i po plecach klepać...

    OdpowiedzUsuń
  3. Z jednej strony jest to tak prozaiczny protokół bezpieczeństwa, że nawet się zdziwiłem, iż o nim wspominają... Bazy na terenie obecności VIP-a są out of order i basta, na wszelki wypadek...

    Z drugiej, zapewne ktoś w stolicy będzie umierał z dumą, wprawdzie nie mogąc zadzwonić z komórki na 112, ale z wiedzą, że Rambo Bambo jest bezpieczny...

    A podobno to Breżniew robił cyrki jak tu przyjeżdżał... ;p

    OdpowiedzUsuń
  4. Rzecz w tym, że ten cyrk robią tylko pod bambo. Nawet podczas wielkich zjazdów innych głów Państw nie blokują jednej z najważniejszych ulic + centrum. Co więcej, chyba dzisiaj jechał konwój z wyrzutniami...przynajmniej plandeka miała taki kształt :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie dociekaj waść, co pod tymi plandekami jechało, bo ani ani się obejrzysz, a zostaniesz mokrą plamą na bruku we własnym kraju i nawet nawet pies z kulawą nogą się o Ciebie upomni... Zostaniesz zakwalifikowany jako bolesna, acz konieczna strata w walce Wolnego Świata z terroryzmem... :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Zaś najzabawniejsze jest to, iż tak naprawdę zdeterminowanego człeka nie powstrzymasz, jak inteligentny, wredny i zatwardziały...

    Finał jak na razie ostatniej serii mego ulubionego serialu najlepszym tego przykładem...

    http://www.youtube.com/watch?v=S4Q9zngV52U

    Nie wiem jak to się stało, panie władzo, samochód mi w jadalni Gregory House zaparkował... ;p

    OdpowiedzUsuń