http://gazetadom.pl/nieruchomosci/1,102725,10017109,Moda_na_kawalerki_nie_slabnie.html
Jak mawiał pan Zagłoba, lubię, kiedy ktoś mówi z sensem. Niestety, autor tej notatki pieprzy bez sensu - przynajmniej w tytule.
To nie moda dyktuje Polakom kupno kawalerek. Po prostu ceny mieszkań są wysokie, czynsze też - i w rezultacie wielu młodych ludzi po prostu nie stać na coś lepszego. Zakładanie rodziny w czasach gospodarczego rozkwitu, jaki nam zafundowali niektórzy bankierzy (nie będę wskazywał palcem, żeby nie zostać skarcony za brak miłości do jedynie słusznego narodu na świecie), jest też diablo ryzykowne, wiec potrzebujący jakiegoś dachu nad głową kupują mieszkania jednopokojowe. Po ch... im większe?
Nazywanie tego modą jest eufemizmem, w jakich celują dziennikarze GW.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
http://kultura.onet.pl/literatura/jak-odzyskac-swiat-utracony,1,4806038,artykul.html
OdpowiedzUsuńNo właśnie...
Można by cykl notek wypuścić o tym jak Polacy stali się niewolnikami mody zeszłosezonowej- bo zakup, przykładowo, spodni, butów, i spodni poza promocjami to jakieś 400 złotych, no chyba, ze ktoś lubi markowe to może sobie mnożnik wstawić (od x2 do x10).
OdpowiedzUsuńPodobnie jak w Naszych kinach panuje moda na wprowadzanie do niego dzieci i czekanie na nie na holu, co zaobserwowałem przez jakiś czas pracując w kinie.
Zauważyłem też ciekawą modę na stare zdezelowane auta- w ten sposób fabryki nie muszą robić nowych. I jazdę na oparach (auto lżejsze o wielkośc baku pali mniej).
No i wreszcie ogólna moda na mieszkania, parafrazując- 'domy są soł 80's'
Jesteśmy Panowie i Panie niewolnikami mody, i tyle. ;)