Pozwólcie, że do ogólnej dyskusji na temat wszystkiego dorzucę swoje trzy grosze.
IMVHO cywilizacja jest jak wóz, który gdzieś tam (dokładnie nie wiadomo gdzie) jedzie zapewniając pasażerom w miarę wygodną jazdę. W miarę, bo jedni jadą baaardzo wygodnie, a drudzy muszę siedzieć na osiach i wąchać mijane na drodze gówna, ale ogólnie rzecz biorąc każdy jakoś tam jedzie.
W średniowieczu konstrukcja wozu niewiele pod względem komplikacji przewyższała konstrukcję cepa. Nawet gdy coś tam od czasu do czasu nawalało, wiadomo było, jak toto naprawić. Niestety, ludzie lubią jeździć wygodnie i konstrukcję wozu - aż po czasy obecne - ulepszano. Ulepszono ją wreszcie tak, że teraz nikt już nie wie, co ten pojazd napędza, jak wygląda układ kierowniczy, które elementy na co wpływają (bo nikt nie ma pojęcia, jak - i czy w ogóle - ze sobą współpracują) i co zrobić, żeby wóz trzymał się kupy. Wprawdzie jest cała masa quasi mędrców (Sachs i Balcerowicz et consortes ), którzy twierdzą, że takowe pojęcie mają, ale między bajki ich opowiastki można włożyć. Tak naprawdę gówno wiedzą; potrafią jedynie operując rozmaitymi niezrozumiałymi pojęciami i korzystając z nieświadomości maluczkich zapewnić sobie wygodne miejsca w tym cywilizacyjnym pojeździe.
Pojazd najprawdopodobniej rozpadnie się na kilka pomniejszych, którymi da się sterować ręcznie, a te się rozjadą i popełzną w rozmaitych kierunkach.
I to byłoby na tyle…
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Pozostaje mieć nadzieję, że obecny bałagan i źle pojmowany liberalizm jest tylko, jakimś tam, okresem przejściowym- bo uważam, że stoimy na progu nowych czasów. Ludzkość się zmienia, i to bardzo szybko, od kiedy pojawiła się w naszym życiu technika.
OdpowiedzUsuńW jakim to wszystko kierunku idzie- cholera jedna wie..
Są tu zjawiska pewne, na które już patrzeć nie mogę.
Trochę lżej się robi, kiedy uświadamiam sobie, że jesteśmy tu raptem przez chwilę i na chwilkę.
Może dlatego też tak lubię Kosmologię- fajnie jest myśleć o tym, że w kierunku naszej Drogi Mlecznej kieruje się galaktyka Andromedy- i 'już' za kilka miliardów lat się spotkają na małe tete a tete. :)