Europa w obecnym kształcie leży i kwiczy...
Mówili nam o wolnym rynku... "Join the army, they said.."
Zawiedliście, o zgrozo, wy wielkie umysły od finansów...
Mam...
Kowadło
I ono jest realne, a nie fikcyjne, jak akcje Facebook, których wartość wyliczają agencje ratingowe... ;)
PS.
OdpowiedzUsuńhttp://wyborcza.biz/biznes/1,100896,9988896,Koniec_greckiego_mitu.html
Wielkie umysły od finansów? Nie ma czegoś takiego... Nie odmawiam tym ludziom wiedzy, ale nie wiem jak bardzo muszą oszukiwać samych siebie, aby wierzyć, że to wszystko ma ręce i nogi
OdpowiedzUsuńA twarze tych ekonomów, bankowców- czy nie z daleka dają się poznać?..
Ja rozpoznaję, i dostrzegam w nich coś ohydnie sztucznego, przeciwnego życiu
Koniec greckiego mitu- ale sen dalej trwa
Pieniądze.. nigdy tego chyba nie zrozumiem
Też nie jestem materialistą...
OdpowiedzUsuńAle grekom zaczyna brakować na chlebek... I Pan i Pani za to zapłaci, bo te następne 100 mld euro idą m. in. od nas...
Dziesięć lat temu było nie do pomyślenia, żeby krytykować w serialach np. Madoffa...
Teraz go nawet rozpoznam, a potem... W podstawę celu, wdech żeby ustabilizować trajkoterię lotu... Och, on już gnije w pierdlu... Tam jest bezpiecznieszy... ;)
Nie pomożemy Grekom- okręt zatonie (?)
OdpowiedzUsuńPomożemy- zaczną burzyć się inne narody, które będą musiały spłacać grecką niefrasobliwość (ostatnio kłopoty mają Portugalczycy, Włosi, Irlandia też marnie wygląda) i, być może, nasz 'europejski galeon' zacząć bujać :)
Nie jestem amatorem rozwiązań rewolucyjnych, ale kto wie, czy do tego się to na pewnym etapie nie sprowadzi
Dobrze, że to piątek, pójdę dziś do lasu z browarkiem.. tam tylko kleszcz mi grozi :)
A, kij z polityką, właśnie sam piwko popijam. To i zdrowie waści, ale we Wrocku dzisiaj to wizyta w lesie grozi utopieniem, więc ja się bunkruję... :) Miłego weekendu!
OdpowiedzUsuń