http://wiadomosci.onet.pl/swiat/byly-prezydent-odbierze-nobla-po-raz-drugi,1,3792690,wiadomosc.html
Wprawdzie nie za bardzo wiadomo, za co Wałęsa dostał pokojową nagrodę Nobla. Pprzypominam, że na grudniowym zjeździe "Solidarnosci" w hali Oliwii w Gdańsku mówił, że nie obejdzie się bez "targania po szczękach" i zapowiadał strajk generalny całego kraju, co diabli wiedzą, jakby się zakończyło w perspektywie późniejszej, dość ostrej zimy. No, ale potem Lechu istotnie bardzo grzecznie i pokojowo dał się zapuszkować - wraz z całą masą innych i (przypominam, bo nie wszyscy o tym pamiętają) I-szym Sekretarzem PZPR, Edwardem Gierkiem.
Nasz nadmorski tytan ducha oporu wykazał potem niezwykły hart i cywilną odwagę łowiąc sobie rybki (które przecież mogły być na liście płac SB i go zaatakować!) - w Ośrodku Wypoczynkowym Urzędu Rady Ministrów w Arłamowie. Wprawdzie niektórzy przebąkują do dziś coś o jakimś "Bolku" i zaginięciu akt Wałęsy z archiwów SB, gdy Wielki Lech był Preziem, ale oczywiście to niecne pomówienia, które Wałęsie snu nie zakłócają.
Zasługi dla światowego pokoju zaiste ogromne.
Teraz ten człowiek "wraz w innymi laureatami" nagrody Nobla zastanawia się, jak dostarczyć Nagrodę uwięzionemu dysydentowi chińskiemu. Do towarzystwa innych noblistów Wałęsa pasuje jak dupa do bata. Konie kują, a żaba nogę podstawia. Pycha tego zadufka jest ogromna i jednocześnie żałosna - znów za wszelką cenę chce choć na chwilę stanąć w świetle reflektorów...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Sam dopiszę komentarz - przewodniczący Komitetu Nagrody Nobla oświadczył dzisiaj, że nie organizatorzy uroczystości są skłonni skorzystać z usług naszego Wielodzietnego Lecha. Poradzą sobie bez Obalacza Murów.
OdpowiedzUsuń