Wszystkim ciekawym i tym, co zaglądają tu z obowiązku partyjnego:
Onet jest nieustającym źródłem zaskoczeń dla wszystkich. Zechciejcież waszmościowie zerknąć na stronę, do której podaję linka
http://technowinki.onet.pl/wiadomosci/czarna-lista-stron-internetowych-zmiany-w-projekci,1,3116484,artykul.html
Może nie umiem odczytywać wykresów, ale tak mi się wydaje, że z przytoczonego na tej stronie sondażu wynika dość jasno, iż za karaniem osób ściągających pliki z sieci DLA SIEBIE jest tylko 5 % respondentów. Ponad 50 % odpowiedzi skłania się ku innym metodom walki z piractwem. Wieloletnie pojękiwania Obrońców Jedynie Słusznej Moralności jakoś się nie przekładają na świadomość społeczną. O tempora, o mores! - chciałoby się powiedzieć. Od kilku lat redaktorzy rozmaici tłumaczą ciemnemu ludowi, jakież to groźne i szkodliwe jest nielegalne ściąganie plików z Netu, a ten nic nie kuma...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jakby tu powiedzieć... Gdyby zapytać Polaków czy są za likwidacją urzędów skarbowych, to zapewne mniej niż 5% zapytanych byłoby przeciwnych temu pomysłowi. Żeby było jasne, sam też nie jestem za surowym karaniem osób ściągających pliki tylko dla siebie. Trzeba tylko uzmysłowić sobie ile takie sondaże są warte. Według mnie g@#no...
OdpowiedzUsuńZdanie waścine ważkie jest, boś pisarz nie lada. Ale Korwin Mikke na przykład też byłby za likwidacją urzędów skarbowych, a za durnia go nie uważam...
OdpowiedzUsuńDziękuję za słowa uznania. Na marginesie - Pan Korwin Mikke jest także za likwidacją prawa jazdy...
OdpowiedzUsuńCo tylko dowodzi jego inteligencji. O ile mi wiadomo ludzie nie posiadający prawa jazdy powodują wypadki drogowe bardzo rzadko... ;-)...
OdpowiedzUsuńMam siakieś problemy z wysłaniem priva, więc poproszę tutaj - czy w kolejnym wpisie mógłby Generał przedstawić te błędy, które Sapek palcem wskazał innym autorom w ich dziełach? Bardzo jestem ciekawy o co dokładnie chodziło.
OdpowiedzUsuńSalantorze...
OdpowiedzUsuńPo pierwsze Sapkowski okropnie nie lubi, jak ktoś tak familiaryzuje jego nazwisko i się z nim zapanbraci. Nie, żebym tego nie rozumiał.
Po drugie, to było diablo temu i nie za bardzo pamiętam. Ale popytam znajomych i w razie czego wskażę Ci numer "Fantastyki" albo okres, w którym ów artykuł Sapkowski opoblikował. Bene?
Ja tam nie widzę, by on tutaj był albo rozmowie się przysłuchiwał, więc też niczego złego w zdrobnieniu nie dostrzegam... Więc może mniejsza o to.
OdpowiedzUsuńA co do drugiego - bene bene, bo mię ciekawość zżera.
Czego nie łapiesz? :>
OdpowiedzUsuńNie jesteś jego kolegą, żeby pisać "Sapek", "Andrzej", "Endrju", czy "Sapcio". Po prostu nie wypada. Nikt Ci nie każe pisac Pan Andrzej Sapkowski, ale trochę szacunku nawet dla nieobecnych się wymaga.
Okazuję tyle szacunku, ile jestem w stanie akurat tej jednej osobie okazać. Tyle.
OdpowiedzUsuńCzyli Tobie też nie musimy okazywać szacunku? Salantorze, prooooszę. Szanuj innych, jeżeli chcesz być szanowany. Nawet jak tej osoby nie lubisz.
OdpowiedzUsuńA propos sond na Onecie - przypadek z życia wzięty:
OdpowiedzUsuńhttp://imaszmiszmasz.blogspot.com/2009/08/sondy-na-onetpl.html