Counter


View My Stats

sobota, 16 stycznia 2010

Paranoja, czy co?

Pół roku temu zakończyłem współpracę z CDA. Byłym kolegom ciągle się chyba wydaje, że nadal jestem członkiem zespołu i jako takiego ograniczają mnie zasady obowiązujące w wydawnictwie. Przedwczoraj na SWOIM blogu zamieściłem wpis o moim stanowisku wobec piractwa i zostałem na Forum CDA srodze zganiony za przedstawianie poglądów różniących się od jedynie słusznej linii politycznej redakcji, a potem posypały się gromy, gdy wspomniałem o wpływie reklam na recenzentów. Czy reakcja szefów CDA nie daje do myślenia?
Wbrew temu, co mogliby sądzić - to nie CDA stworzyło Generała. We wrocławskim środowisku fanów fantastyki nazywano mnie już tak, gdy byłem hersztem drużyny, która w organizowanym przez Łódzki Ośrodek Telewizyjny turnieju Kosmiczny Test kilkanaście razy pokonała zespoły wystawiane przez inne kluby zrzeszające miłośników SF i fantasy z całej Polski. Nawet gdy współpracowałem z CDA, nie było to treścią mojego życia. Tłumaczyłem jednocześnie książki i brałem udział w rozmaitych konwentach, na których poznawałem bardzo ciekawych ludzi.

Znajcież umiar, mopankowie...

Howgh! Ja skazał!

10 komentarzy:

  1. ależ panie profesorze (bo dla mnie zawsze nim bedziesz mimo wspolfandomowania i wspolpracowania w cda) dla zdecydowanej wiekzosci czytelnikow magazynu i byc moze dla n iektorych pracownikow i wspolpracownikow, jestes wytworem tegoz... czemu tu sie dziwic?

    OdpowiedzUsuń
  2. "Wbrew temu, co mogliby sądzić - to nie CDA stworzyło Generała."

    Tak, jasne :) Cała grająca Polska kojarzy Pana pod tą ksywą właśnie dlatego, że pisywał Pan recenzje w CDA.

    Tak przy okazji - rozumiem, że rozstanie z redakcją mogło nie być miłe, ale pisząc teraz (grubo po fakcie) jak to Panu cieli recenzje w CDA, jak to nie pozwalali pisać dokładnie tego co Pan chciał... - zwyczajnie sie Pan kompromituje.

    Jak się nie podobały warunki pracy to trzeba było mieć jaja i sie postawić, względnie odejść samemu - zabrakło honoru żeby tak zrobić ?

    Ale nie - pewnie kaska Bauera była niezła i dopóki była to nie śmierdziała. Wtedy było wszystko si kalafon.

    Aż sobie pozwolę zacytować - "znajże umiar mospanie"...

    OdpowiedzUsuń
  3. Miło mi, że ktoś zapuszcza żurawia aż tak bardzo wstecz mojego bloga.

    Mopanku lordpilocie!
    Policzmy.
    Żeby zrobić reckę z gry, musiałem pograć przeciętnie stracić na nią 20 godzin. Potem jeszcze zastanowić się nad recenzją i napisać tęże - powiedzmy - 10 godzin. Razem 30 godzin. Jeżeli napisałem reckę na 8000 znakow, wedle stawek Bauera dostawałem około 100 PLN. To ma być ta niezła kasa za 30 godzin pracy?
    Tfu!
    Ale miło mi, że jak acan piszesz "...cała Polska mnie kojarzy".

    OdpowiedzUsuń
  4. Czy leci z nami pilot? Nie leci... O tym, jaką to łaskę Generałowi CDA wyświadczało, że publikowało jego recenzje, zaczął wypisywać jeden facet, co myśli że jest w trzech osobach. To Generał odszedł od CDA, więc o jajach waćpan nie wypisuj, chyba że widujesz własne tylko w jajecznicy.
    Ja wiem, że pod ksywką "lordpilot" różne pierdoły wypisywać można, bo i tak nikt jej nie zna, ale są pewne granice...

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam pytanie z jakiego powodu post lordpilota został usunięty ? Czytałem go przez usunięciem i nie widziałem tam nic obraźliwego ani nic co by powodowało konieczność skasowania. Podobno na tym blogu miało nie być żadnej cenzury i kasowania niewygodnych wypowiedzi. Ja nie chcę się mieszać między obie strony, tylko chciałem poznać komentarz EGMa do usuniętego posta.

    OdpowiedzUsuń
  6. Generał rzekł że cenzury i kasowania wypowiedzi nie będzie i słowa dotrzymuje. Ale ja pewnych komentarzy nie toleruję... ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Remedium proste, w komentarzach zwracać się do Generała, który bardziej litościwy...

    OdpowiedzUsuń
  8. @Berni,

    Widać "zostałem (...) srodze zganiony za przedstawianie poglądów różniących się od jedynie słusznej linii politycznej redakcji" :)

    Szkoda, że Anakha okazał się być bardziej papieski od samego papieża :) Niepotrzebnie, bo bardzo rzeczową odpowiedź na część moich pytań Generał zamieścił we wpisie "Kwestia pieniężna". Także już wiem dlaczego tak długo męczył się w CDA za te marne grosze - po prostu pisanie recenzji sprawiało mu ogromną frajdę. W co jestem w stanie uwierzyć bez mrugnięcia okiem - bo ja z równie dużą frajdą te recenzje czytałem (chociaż fanem przygodówek nigdy specjalnie nie byłem), po prostu świetnie napisane teksty. Szkoda że sprawy tak się potoczyły (nawet nie wiedziałem, CDA czytałem regularnie w latach 1996-2007, teraz już tylko bardzo sporadycznie), niemniej uważam że publiczne "pranie brudów" osobie pokroju Generała nie przystoi. Ale to tylko moje zdanie :)

    @Anakha,

    Twoje tłumaczenia, że "cenzury i kasowania postów" nie będzie, po tym jak skasowałeś mojego posta są doprawdy zabawne :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Lordpilocie, ja naprawdę nigdy nie miałem zamiaru publicznie prać brudów (co prawda gdyby ich w redakcji, nie było, nie trzeba byłoby niczego prać). Jedyny Redakcyjny w Trzech Osobach zaczął mnie heblować na Forum CDA, potem zostałem z Forum z trzaskiem większym, niż było trzeba, wyrzucony i wysmagany jako ten, co opluwa dobre imię Redakcji. Znam to dobre imię od podszewki i wiem, że nie jest tam tak różowo, jak przedstawiają to rozmaici nowi redaktorzy.

    Mógłbym ci wskazać przynajmniej dwa redakcyjne członki, które dostałyby przypadkiem bosakami po łbach od swoich kolegów, gdyby tonęły w publicznym basenie...

    OdpowiedzUsuń
  10. Generale - przykro mi to słyszeć. Naprawdę, szkoda - bo po tych 12 latach współpracy zapewne wolałby Pan mieć milsze wspomnienia.

    Korzystając z okazji - przepraszam za napastliwy ton mojego pierwszego posta. Pytania, które chciałem zadać powinienem był sformułować w łagodniejszy sposób.

    Trudno mi się odnieść do tego jak całą sytuację przedstawiają nowi redaktorzy - CDA czytuje dziś bardzo sporadycznie, a z forum tego czasopisma nie korzystam i nigdy nie korzystałem.
    Naprawdę szkoda, że Pana współpraca z CDA zakończyła się w taki sposób.

    OdpowiedzUsuń