Cały ten artykuł można by podsumować ostatnim paragrafem.
"Żadna z tych substancji nie była zakazana w XIX-wiecznej Wielkiej Brytanii. Jak mogłyby być zakazane? Brytyjczycy dwukrotnie wkraczali na wojenną ścieżkę, by bronić kupieckiego prawa do sprzedawania Chińczykom opium w zamian za coś, co cenili sobie bardziej – herbatę. Bez względu na to, czy tonęła w narkotykach, wiktoriańska Wielka Brytania władała jedną czwartą świata, zbudowała kolej, domy i kanały ściekowe tak wysokiej jakości, że do dziś są w użytku, a do tego spłodziła wspaniałą literaturę, obrazy i muzykę. Mimo wszystko, gdyby ktoś mógł przypomnieć sobie XIX wiek, to pewnie i tak niewiele by z niego pamiętał."
A kto będzie pamiętał o XXI wieku w XXIII, jak wszystko wcześniej z hukiem nie pierd....?
Swoją drogą z herbatą to były jaja. Wielka Brytania miała Indie, ale tam herbaty (przynajmniej wtedy) hodować się nie dało, mieli ja tylko skośnoocy bracia. Ci zażyczyli sobie płacić za herbatę w srebrze, którego to Anglia nie miała. Więc herbatopije zaczęły hodować w Indiach opium i szybko wcisnęli ten towar Chińczykom, lecz kazali sobie płacić tylko w... srebrze. Tym sposobem kółeczko się zamknęło i wszyscy byli zadowoleni.
A co to ma wspólnego z poniższym postem?
Pan "psycholog". "Ach, depresję pan ma? To zapraszam na kozetkę, zaraz wytłumaczymy panu, że pana depresja wynika z tego niefortunnego wydażenia z chomikiem, kiedy miał pan pięć latek. Leki antydepresyjne chce pan? No, nie wiem..."
Każdy kogo ta tragedia dotknęła wie, że z tymi lekami jest jak z tabletkami antykoncepcyjnymi. Na jednych działają te, na drugich inne. Jednym paniom rosną wąsy, innym panom się pogarsza, wesoło jak na karuzeli z pełnym żołądkiem. A na pierwsze efekty trzeba czekać zazwyczaj jedyne... trzy miesiące. Po trzech miesiącach" "Ach, nie pomogły? To przepiszemy inne, do zobaczenia za trzy miesiące".
A temu biednemu skurw... każda minuta życia mija jak męka. "Killing me softly...", jak to śpiewała kiedyś jedna pani.
Psycholog zaciera rączki, bo wrak człowieka wraca, a za wizytkę się należy. Koncerny farmaceutyczne zacierają łapki, bo w końcu z łaski dottore lek przepisze i będą zyski...
Strzelił by sobie ten biedak bucha marychy, walnął morfinki, opium czy czego i problem z głowy...
Uzależnienie?
Ależ od alkoholu też można się uzależnić. Za darmo, całymi ciężarówkami kupując, jak stać np. właściciela żółtego szalika.
Dlaczego do diabła w XXI wieku, kiedy to podobno mamy wolność, demokrację i obronę praw człowieka, nie pozwala się człowiekowi umrzeć na to, na co ma ochotę.
I już tak dobitnie, dlaczego odbiera się mu prawo do godnego odejścia z tego świata? Człowiek to podobno istota rozumna, jeżeli stwierdzi, że jego życie straciło sens, chyba powinien mieć prawo podjąć tą decyzję. Ale nieeee.... Macie w imię humanitaryzmu obowiązek życia, wycia z bólu i srania pod siebie, jeżeli trafi się wam np. rak trzustki...
Rzygać się od tego humanitaryzmu chce...
PS. Sorry za brak linka w pierwszej wersji.
OdpowiedzUsuńPS. 2
http://zdrowie.onet.pl/newsy/seks-oralny-przyczyna-groznego-nowotworu,1,4190610,artykul.html
Jednym słowem, jak lekarz mi powie że mam raka, to się zdziwię, dlaczego tak długo to trwało. Piłem, lulki paliłem (a podobno raczka można już od jednej), dym papierosowy wdychałem, a zawsze wychodziłem z założenia, że damie za okazane wdzięki też się odwdzięczyć trzeba. Swoją drogą feministki powinny zaprotestować, bo dlaczego faceci mają dostawać od tego raka, a one nie... ;p
Tylko kiepsko to wygląda na tle porad na temat depresji, czyli seksu. Chyba że im chodziło o taki przy zgaszonym świetle i na misjonarza only...