Trudno to nazwać inaczej, niż draństwem skurwysyństwem. Era każe mi płacić za SMS-y (po pięć złotych za jeden), które na mój telefon przysyłali szemrani organizatorzy loterii na BMW. Śmiałem się z nich, a oni do rachunku za grudzień wliczyli mi 130 PLN. Takiego wała im zapłacę.
Wszyscy na prepaidy!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz