Counter


View My Stats

wtorek, 30 sierpnia 2011

Obiecanki cacanki, a głupiemu stoi...

http://biznes.onet.pl/pis-przedstawil-program-infrastrukturalny,18493,4834263,3219548,194,1,news-detal

PiSerdolenie w bambus. Obietnice to nie program. W programie wyborczym powinny się znaleźć szacunki określające koszty inwestycji i sposoby uzyskania pieniędzy na te cele. PiS-dzielcy chcą cudu: większych wydatków z budżetu, zmniejszenia deficytu i redukcji podatków.

Tak se ne da, pane Havranek!

Ale oczywiście, jak z rozbrajającą szczerością stwierdził taki syn Kurski: "...ciemny lud to kupi". Nie wszyscy, oczywiście, ale tych durniów dość będzie, żeby Jarusiowi zapewnić ciepłą posadkę w Sejmie.

Ludzie! Kiedy ten kurdupel zniknie z politycznego horyzontu? Staram się szanować wszystkich ludzi, ale w stosunku do niektórych polityków jest to po prostu niemożliwe.

Trawestując powiedzenie pewnego Francuza wyrażającego opinię o Anglikach: "... można z nimi zrobić tylko jedno. Dać im w mordę."

Jak to powiedział Alexis de Tocqueville? "To, że ktoś stara się o jakikolwiek urząd publiczny, jest wystarczającym powodem, żeby go powiesić..."

4 komentarze:

  1. Drogi Generale. Możliwe, że gdzieś już wygłaszałeś swoją opinię na ten temat, ale stałym czytelnikiem nie jestem, a postów jest tutaj zatrzęsienie.

    Na jaką partię masz zamiar głosować? Czy w ogóle będziesz szedł na wybory?

    Ciekawy jestem co myślisz o KNP - sam zastanawiam się nad tym wyborem.

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Na wybory pójdę, bo uważam, że kto nie głosuje, nie ma prawa mówić o polityce i politykach.

    Nie wiem jeszcze dokładnie, na kogo będę głosował. Być może na Palikota. Poza kilkoma wygłupami na początku kariery parlamentarnej gość wydaje mi się całkiem rozsądnym facetem. I ma nieliche cojones...

    Korwin-Mikke to bardzo inteligentny facet, ale z tych, co sami siebie przechytrzają.

    Przedstawia nam koncepcję społeczeństwa, która może i była kusząca w połowie XIX wieku (i tylko w USA), ale teraz nijak nie pasuje do rzeczywistości. Facet przegra z biurokracją - bo od czasów faraonów nikt jeszcze z urzędasami nie wygrał.

    OdpowiedzUsuń
  3. Korwin jak każdy teoretyk zakłada sterylne warunki, a ja się pytam o proste i przygnębiające rzeczy.
    Gdzie w jego modelu jest wzór na patologie, na ludzkie niskie instynkty na zwykła głupotę, lewizny, szwagrów, kiłę i mogiłę. Jak się dowolny teoretyk od Korwina przejdzie po mojej wsi w dzień powszedni i odświętny musi zrozumieć, że świat na instynkcie, nie rozumie stoi.

    Tego Korwin nie potrafił wytłumaczyć do dziś. Przecież w ramach własnej partii zaliczył praktyczny zgon. Korwina szanuję za indywidualizm, ale politykiem niestety jest fatalnym, sam byłbym jeszcze gorszym.

    Korwin gdyby był zwierzęciem politycznym gadałby jak Lepper, Tusk, Napieralski, czyli populista. W następnym etapie przejmuje władzę i robi swoje. Tymczasem Korwin jest naiwnym idealistą, jeśli on mówi, w warunkach demokracji, że wyborcy są idiotami, to oczywiście ma rację jako intelektualista, ale jako polityk kompromituje się.

    Lubię Korwina, chciałbym się z nim napić i pogadać, ale nadziei z nim nie wiążę żadnych. Niemniej wszystkich indywidualistów i idealistów bardzo, ale to bardzo szanuje za wspieranie tej utopii, ponieważ lubię ludzi, którzy mają odwagę być innymi niż należy.

    BTW, o dziwo człowiek oddający głos na Palikota jest mi bliski. Uznam taki głos za podobną do mojej determinację w dążeniu do zniesienia zła absolutnego.

    OdpowiedzUsuń
  4. http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80271,10203616,Wybory_2011__Partie_Korwin_Mikkego_i_Jurka_nie_wystartuja_.html

    Powiedziałbym, że kwestia stała się akademicka...

    Osobiście pana Muchę traktuję jako egzotyczną ciekawostkę, która budzi moje umiarkowane obrzydzenie...

    Skąd takie mocne słowa?

    http://pl.wikipedia.org/wiki/Janusz_Korwin-Mikke

    "Był posłem z okręgu poznańskiego na Sejm I kadencji, w trakcie której zainicjował wraz z pozostałymi parlamentarzystami UPR uchwałę lustracyjną skutkującą utworzeniem tzw. Listy Macierewicza"

    Oczywiście, mało kto taką prehistorię pamięta, aczkolwiek np. ja tak. Oszołomom mówiącym jednym głosem z, za przeproszeniem, pojebami pokroju Macierewicza, to ja mogę splunąć co najwyżej...

    Może w końcu dotrze do pana JKM, że ekscentrycznym wariatom i kanapkowym kandydatom zyskującym poparcie na poziomie błędu statystycznego, którzy tylko zaśmiecają karty wyborcze, Polacy już dziękują...

    PS. Dla mnie Palikot to zupełnie inna liga, i właśnie dlatego na jego partię oddam głos w najbliższych wyborach...

    OdpowiedzUsuń