Counter


View My Stats

poniedziałek, 19 listopada 2012

Reklamiarze

Urrrrwał nać!
Czy już do końca życia będę musiał oglądać kretyńskie reklamy w Internecie? Gdziekolwiek nie zajrzę, niezależnie od treści "niusa" muszę obejrzeć jakiś kurewsko denerwujący filmik reklamujący jakieś mydełka, danonki, lub obiecujący mi niesamowite korzyści, gdy tylko zechcę korzystać z usług takiego i owakiego banku! Zaczynam rzygać Kondratem, a na widok Czaki Norrisa puszczają mi zwieracze odbytu - dlatego do wrocławskiego Rynku zachodzę od Szewskiej, żeby nie oglądać strażnika Teksasu reklamującego usługi BZWBK na rogu placu Solnego i tegoż Rynku. W dodatku gdy tylko włączę przeglądarkę z liskiem, komputer radośnie powiadamia mnie, że zostałem właśnie 100.000- nym klientem i powinienem odebrać nagrodę w postaci wypasionego tabletu.
Cholera jasna - obawiam się, że niedługo gdy spuszczę wodę w toalecie, ze zbiorniczka kompaktu wypłynie jakaś reklama.
Czy ktoś widzi jakieś światełko w tym reklamowym tunelu?

4 komentarze:

  1. Na większość reklam polecam AdBlocka, taka wtyczka do przeglądarki. Załatwi to problem z wyskakującymi okienkami. Na reklamy przed filmami nie ma na razie sposobu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mi tam adblock blokuje także reklamy przed filmami na youtube. Ogólnie to po kilku latach używania nie wyobrażam już sobie poruszania się w necie bez tej wtyczki... Niebo, a Ziemia polecam każdemu.

    Telewizji nie oglądam więc z reklam to wkurzają mnie telefoniczne zaproszenia na jakieś szajsy, promocje, propozycje zmiany operatora, ankiety, no cyrk... Codziennie trują dupe:/

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki obu przedpiścom. Zastosowałem, działa.

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja pamietam, Twoj felieteon felieteon Generale jeszcze z CDA, o reklamach, wtedy też sie wpieniłeś :)

    OdpowiedzUsuń