Jesteśmy naprawdę porąbanym narodem.
Kilka tygodni temu, gdy na całym świecie odbywały się manifestacje ruchu "Oburzonych"i młodzi ludzie protestowali przeciwko neoliberalnej i monetarystycznej polityce stymulowanej przez banki, na wiecu w Warszawie w zgromadziła się... nie wiem, czy setka osób do kupy.
Ale gdy chodzi o imponderabilia typu "Bóg, Honor, Ojczyzna" to w samej tylko Warszawie gromadzi się kilkanaście tysięcy różnej maści izapaleńców.
http://wiadomosci.onet.pl/regionalne/warszawa/trwa-marsz-niepodleglosci-przebiega-w-miare-spokoj,1,4904520,region-wiadomosc.html
Bóg kredytów za nich nie spłaci i pracy im nie da, sędziami honoru mienią się Kaczyński i Macierewicz, a ojczyzna dyma ich podatkami pośrednimi i bezpośrednimi jak lis panią borsukową, ale zawsze to miło zrobić zadymę...
Kiedyś mawiano, że jak Bóg chce kogoś pokarać, to najpierw mu rozum odbiera...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz