Counter


View My Stats

wtorek, 8 listopada 2011

Polska dziwny kraj...

Dziś mieliśmy inaugurację nowego Sejmu. Poruszane były tematy, które przeciętnego obywatela obchodzą tyle, co pies z kulawą nogą. Jakiś nawiedzony facet nie mający pojęcia o nowych trendach w temacie wizualnego współgrania łysiny i brody dawał głos do mikrofonu w temacie miejscowości leżącej nomen omen w Rosji, zwanej potocznie Smoleńsk, choć poza jego wyborcami (wyrazy współczucia dla rodzin) już nikt się owym miejscem leżącym poza naszą jurysdykcją nie interesuje.

Inny jegomość, na którego skądinąd głosowałem, do chwili obecnej jest zdania, że w Polsce poza związkami kochających inaczej i sprawą jegomościa na topornym samolociku wiszącego w wybranych instytucjach publicznych, alternatywnych problemów nie ma...

PO ma wszystkich w poważaniu, bo Polacy dali przyzwolenie na drugą połowę meczu, SLD ustami "nowej", choć steranej twarzy Millera lewicy znowu zaczyna serwować swoje oklepane frazesy, o Sile Spokoju nie ma co wspominać, reszta omówiona.

Jednym słowem, reality show pt. "Na Wiejskiej", ni jak nie przystające do realiów Polski XXI wieku, emitowane w najlepsze.

Skarbówka wynajmuje sobie nowe sposoby na łatanie budżetu Titanica Europy...


Moim skromnym zdaniem, urzędnicy wszelkich szczebli powinni całować stopy matek, które w tym zamtuzie w ogóle chcą rodzić dzieci, tym samym łożąc na nich oraz ich krewnych i znajomych królika, bo w przeciwnym razie na papu szybko by zabrakło, ale może się mylę...

Zwracać mi się chce tą moją Ojczyzną...





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz