"Pani się zachowuje gorzej od mojego dziecka", "Stasiu, odebrałeś już prowiant w konserwach za ten wyjazd", "Kawka się parzy", "Koleś w dżinsach z plecaczkiem pyta /Co tam nowego?/""Pani poczeka" "Ile? Nie wiem..."
Dr. House przy tym burdelu to jest uosobienie empatii i troski o pacjenta...
Od dzisiaj chcę, żeby leczył mnie weterynarz, konkretnie pani, bardzo miła zresztą...
A jak spotkam polskiego lekarza który zacznie jęczeć "za mało zarabiam", to ja mu współczuję... Może jego szybciej obsłużą w sobotni poranek na pogotowiu ratunkowym, solidarność białych mundurków, plecaczków, jeansów i te sprawy... :/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz