Counter


View My Stats

poniedziałek, 13 czerwca 2011

Lubię poniedziałki...

Gdyby ktoś się pytał, oglądając "Kod nieśmiertelności" półtorej godziny nie zmarnuje. Może nie powali go na kolana, ale przynajmniej nie wieje jałowością i prostactwem jak od większości obecnych produkcji.

Z prasówki rzucił mi się w oczy tenże tytuł...


Ostatecznie każdy ma prawo do własnego zboczenia, ale takie marzenia przekraczają moje pojęcie.

Mr. Psychotropek dla odmiany będzie nam teraz wciskał kit, że młodzi go kochają. Podejrzewam, że gdy teraz jakaś starowinka ma ochotę zbliżyć się do karła, dostaje po żebrach, gdyż jedyne słuszne zdjęcia mają być z młodymi. Jeżeli słusznie go oleją w wyborach, znowu się okaże, iż to nie kochana młodzież, a rozwydrzona kultura śmierci... ;)

A biedny Freddie Mercury przewraca się w grobie od krótkonogiego "We Will Kwak You" up...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz