http://wiadomosci.onet.pl/2212771,11,komorowski_nie_zlozyl_przysiegi_zgodnej_z_konstytucja,item.html
Skomentuję to tak.
Paru z moich znajomych i przyjaciół ze studiów na Wojskowej Akademii Technicznej w Warszawie zostało pracownikami II Zarządu Sztabu Generalnego WP. Mieli oni kontakty z oficerami SB (a jeden nawet, pułkownik B. H. skończył karierę na wysokim stanowisku w SB). Przed kilku laty spotkaliśmy się na obchodach rocznicy ukończenia uczelni. Jak to zwykle przy takich okazjach pogadaliśmy o tym i owym.
Dowiedziałem się od nich, że Antoni Macierewicz budził prawdziwy postrach wśród oficerów SB w Pałacu Mostowskich i na Rakowieckiej. Gdy zamykano jego kolegów z konspiry, przybiegał do ówczesnej siedziby SB i robił awantury o to, że nie zamknięto i jego. Na hasło: "Macierewicz idzie!" wszyscy wiali, gdzie pieprz rośnie - nikt z idiotą nie chciał mieć do czynienia.
I ten człowiek dziś jest posłem na Sejm RP...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ostatnio w 'newsweeku' ciekawy artykuł o panu Macierewiczu czytałem, i (poniższe wypociny nie rozgrzeszają go z rzucania gównami i głupotami na prawo i lewo oraz trwałego okaleczenia polskich służb wywiadowczych) mam odrobinę zrozumienia dla Jego zacietrzewienia i węszenia spisku, ot choćby śmierć jego ojca, a raczej dziwne jej okoliczności.
OdpowiedzUsuńPoza tym mam wrażenie, że 'takich' posłów to tam jest całe mnóstwo. ; )
Najzdrowiej by chyba było wsadzić do pokoju bez klamek wszystkich polityków, którzy do roku 1993 potrafili powiedzieć więcej niż "mama" lub "tata"...
OdpowiedzUsuń