Wczoraj skończyłem TToSH 6. Ogólnie rzecz biorąc Gra jest warta wydanych na nią pieniędzy. Zakończenie jest dość zaskakujące i zgrabnie łączy początek gry z jej końcem. Dużym plusem dla twórców gry jest możliwość pomijania niektórych wkurzających graczy łamigłówek. Nie będę zdradzał ostatecznej tajemnicy... ale jakoś uczłowiecza ona obu antagonistów.
Przyjemnej zabawy życzę wszystkim, którzy zechcą pójść moimi śladami. Mają zapewnione kilkadziesiąt godzin niezłej gry.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz