My wysyłamy naszych dzielnych chłopców do Afganistanu, talibowie eksportują islamską rewolucję do Algierii i do Mali, Sikorski przebąkuje, że może nasi pojadą bronić Polski w Mali (sam by, psiakrew, pojechał!) i interes się kręci.
Tak nawiasem mówiąc: zginął "wolny najmita" kapitan, czy porucznik?
Kapitan. Przynajmniej reszta reszta oddziału dorwała brodaczy, choć marna to pociecha.
OdpowiedzUsuń