Bardzo mi się podoba "podłączanie się" kleru pod obchody 150 rocznicy Powstania Styczniowego. Sam Pan "Prezydęt" i nawet Kwaczor podkreślają ważną rolę, jaką odegrał KK w Powstaniu.
Prawda jest taka,że Powstanie nie miało żadnych szans na zwycięstwo. Powstańcy przez dwa lata bez mała gonili się z Kozakami po lasach. Polska dostała potężnie w (_!_) - co było do przewidzenia. Po powstaniu carat wzmógł mocno wysiłki rusyfikacyjne, z map zaś zniknęła nawet nazwa Polski - Królestwo Polskie zastąpiono Priwislinskim Krajem. W sumie Rosjanie i tak po klęsce Powstania przeprowadzili brankę.
Ale nie dajmy się zwariować - pamiętajmy o tym, że Watykan ustami Piusa IX potępił powstańców. Wezwał też polskich biskupów oraz
duchowieństwo, aby podporządkowali się władzy zaborców oraz, aby
zachęcali do tego lud.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz