Counter


View My Stats

środa, 22 września 2010

Nareszcie!

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/posel-lewicy-pazernosc-kosciola-przekroczyla-wszel,1,3699690,wiadomosc.html

Tę Komisje, która wbrew wszelkiemu prawu i ponad wszelkim prawem (jej werdykty są ostateczne i nie masz od nich odwołania) utworzył rozpaczliwie szukający poparcia gdzie się dało rząd Rakowskiego. Mieczysław Wymowny zapomniał, że w kwestiach majątkowych i finansowych KK jest jak buldog - co złapał, trzyma martwym chwytem i prędzej zdechnie, niż puści.

Mówienie o chciwości KK i jego bogactwie to IMVHO skutek akcji USranego Kaczora (PiS ma największe poparcie w amerykańskiej "polonii" mającej z Polską tyle wspólnego, co ja z księżycami Saturna) i obrońców tego krzyża z Krakowskiego Przedmieścia. Uprawiane przez Ich Fluorescencje siedzenie okrakiem na płocie naprawdę nie wyjdzie KK na dobre. Ale oni mają to w (_!_). Tym będą się martwili ich synowie ;-)...

4 komentarze:

  1. Wystarczy spojrzeć tylko na tę komisję esbecko-złodziejską i już ma się pełen obraz. I tylko rechot mnie bierze jak widzę zdziwienie, że przez blisko 10 lat jeden esbek do spółki z episkopatem w trzech kolejnych rządach: SLD, PiS i PO, skroili tak zwany narodowy majątek na 20 miliardów.Znów orżnięto frajerów czyli społeczeństwo na ciężką kasę, z krzyżem i teczkami w tle. 20 miliardów, to będzie z 10 stadionów na przykład, albo kawałek porządnej autostrady, komputery w szkołach i takie tam pierdoły. I na czym rzecz polegała? No nie na tym jak to ma się kroić następna afera czyli reprywatyzacja kamienic „Indian” z Nowego Yorku na mieniu, które zgarnęła komuna, czyli w dużej mierze rodacy Indian. Nie na tym, że się oddało prawowitym właścicielom, ale na tym, że kościół z esbekami odzyskiwał mienie, które kilka wieków wcześniej ukradł dziesięcinami i innym świętopietrzem, albo w karty wygrał z Radziwiłłami i ODSPRZEDAWAŁ z zyskiem. Esbek brał w łapę, szedł do komisji, która działała przy trzech kolejnych zakochanych w kościele i esbecji rządach, odpalał działkę, komisja wydawała opinię, od której NIE BYŁO ODWOŁANIA i tym sposobem zdobywało się wyborców jak stada baranów. 20 miliardów i ani Ziobro, ani Piwnik, ani Ćwiąkalski z Czumą pojęcia nie mieli. Dlatego mnie tak strasznie śmieszy, że przyjdzie nowa władza i zrobi porządek z kościołem, albo z esbecją i TW. Nie ma takiej partii w Polsce, która z dwoma mafijnymi organizacjami chciałby zrobić porządek. Teoretycznie są takie co chcą zrobić porządek z esbekami lub kościołem, ale jak tylko padną sakramentalne słowa: „będą dla mnie zawsze najwyższym nakazem (tak mi dopomóż Bóg)”, ministerstwa i przetargi wypełniają się esbeckimi i TW ekspertami, a uroczystości mienią się od purpurowych beretów.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiesz, stary... Związki SB z KK były bardzo mocne. Księżulo szedł na dziwki, esbecy przyłapywali go w niezręcznej (dla klechy!) sytuacji i już mieli na niego haka. Koledzy z II-ki opowiadali mi, że co dziesiątego księdza mieli "na kontaktach". I to działało w dwie strony...

    OdpowiedzUsuń
  3. Pamiętasz "Psy"? Scenę z paleniem teczek SB? Kondrat mówi ,,Już go miałem na widelcu " o księdzu który miał ,,rodzinę" . Wrzucając teczkę do ogniska ,,niech cię ogień piekielny" czy jakoś tak.
    Ale nie wszyscy palili wszystkie teczki z przepastnych archiwów bezpieki. Było wielu inteligentnych i przewidujących esbeków - zabrali najlepsze kawałki do domu.Na czarną godzinę. Kiedy przyszły chude lata 90-91 , powyciągali - komu trzeba pod nos.
    Niektórzy poszli na skróty - wprost do biskupa , po forsę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Esbek, to esbek. Świnia z natury, ale głupi wśród nich to był rzadki ptak (nie wiem, jak to wyglądało w latach 50-tych). Nie da się jednak zaprzeczyć, że po prostu wykorzystywali dwulicowość funkcjonariuszy KK.
    Gdyby biskupi byli bez winy, to po prostu wykopaliby tych esbeków za drzwi, i tyle...

    A tak przy okazji, przypomnij sobie "Psy". Kto budził większą sympatię, Franz Mauer, czy ten grany przez Zapasiewicza pan z komisji weryfikacyjnej, po raz kolejny weryfikujący esbeków?

    OdpowiedzUsuń