http://biznes.onet.pl/wydawnictwo-ossolineum-w-stanie-likwidacji,18543,5181974,1,news-detal
Mały cinkciarz z końca lat 80-tych popierany przez ówczesnego wrocławskiego tyrarchę Jego Fluorescencję Gulbinowicza wypłynął jako znakomity włodarz dbały o dobro mieszkańców Wrocka na falach powodzi 1997 roku (oczywiście gówno zdziałał, ale z reporterami i marsem na czele zawsze sterczał na pierwszej linii walki z żywiołem). Gazeta Wyborcza wmówiła ludziom, że to mąż opatrznościowy. Namaścił swego zastępcę (Dutkiewicza) i zwiał do Sejmu, gdzie został ministrem kultury.
Już jako ten minister Zdrojewski w ubiegłym roku zlikwidował wydawnictwo PiW, a teraz likwiduje najstarsze polskie wydawnictwo, Ossolineum. Komuna tego majacego po wojnie siedzibę we Wrocku wydawnictwa nie zmogła, ale zmogły je rządy polskiej prawicy i Wrocławianin, pan (tfu!) Zdrojewski.
Ludzie! Jak długo jeszcze będą nami rządzili ci popaprańcy?
Już niedługo jedynym słusznym wydawnictwie pozostanie PAX, którego książki będzie rozprowadzał oczywiście Empik.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz