"(...) widać też na przykładzie (...)"
Faktycznie, przykłady mnożą się i troją...
Normalnie forsą wszyscy dookoła zwracają, dziwne, że służby porządkowe z uprzątaniem ulic nadążają...
Ja nie wiem, czy autor tego kwiatka żyje w innym kraju, czy ja na Marsie... ;)
Johnnie Walkera można kupić już za 40 zł, więc nie nazywałbym wszystkich whisky luksusowymi alkoholami :-)
OdpowiedzUsuńPowiem tak. "Za komuny" nieźle zarabiający pracownik mógł sobie za miesięczną pensję kupić circa ebałt 30 butelek "czystej". Ile butelek może kupić teraz? Pieprzenie o tym, że "Polacy zarabiają więcej" budzi we mnie pytanie, jakim trzeba być idiotą, żeby się odważyć na podobne stwierdzenie. Nie bogacimy się. Staniała wódka i to nie ta naprawdę luksusowa. Po prostu tańsze breje są nie do wypicia.
OdpowiedzUsuń